UWAGA!

Nastroje wśród mieszkańców Elbląga i powiatu w I połowie 1949 r. w świetle raportów bezpieki

 Elbląg, Hala nr 3 – widok z ulicy Stoczniowej. Należała ona do Zakładu Budowy Maszyn i Turbin (w późniejszych latach stał się on częścią Zamechu). Arch. Jerzego Wojewskiego
Hala nr 3 – widok z ulicy Stoczniowej. Należała ona do Zakładu Budowy Maszyn i Turbin (w późniejszych latach stał się on częścią Zamechu). Arch. Jerzego Wojewskiego

W związku z powszechną inwigilacją społeczeństwa w okresie stalinizmu elbląskie władze bezpieczeństwa publicznego w każdym swoim raporcie do władz zwierzchnich w Gdańsku śledziły bieżące nastroje społeczne i informowały o możliwych zagrożeniach dla władzy płynących z tego tytułu. Jakie były nastroje ludności Elbląga i ludności powiatu elbląskiego w I połowie 1949 roku? Niezadowolenie pracowników Elbląskich Zakładów Mechanicznych z powodu wprowadzenia nowej siatki płac, rozpowszechniane pogłoski o możliwych brakach w zaopatrzeniu mięsa i słoniny na terenie miasta i powiatu, rozpowszechnianie „wrogiej propagandy” przeciwko Związkowi Radzieckiemu to tylko niektóre z elementów kształtujących te nastroje.

Na odcinku aprowizacyjnym daje się słyszeć od rzeźników, że z dniem 1 lutego zabraknie mięsa i słoniny, ponieważ z początkiem następnego miesiąca zostaną zabrane rzeźnikom karty rejestracyjne
       W Raporcie miesięcznym PUBP w Elblągu do WUBP w Gdańsku za okres od 28 XII 1949 r. do 28 I 1949 r. w części opisującej nastroje ludności na terenie powiatu elbląskiego szef PUBP w Elblągu kpt Supruniuk stwierdzał, że nastroje ludności na tutejszym terenie są niejednolite, a mianowicie: robotnicy, którzy mieli najniższe uposażenie wg nowej umowy zbiorowej otrzymują w poważnym stopniu podwyżkę, natomiast nastrój wśród pracowników umysłowych niżej uposażonych niezbyt zadowalniający z powodu nowej siatki płacy, ponieważ dostaną mniej od 2-3 tysiące złotych. To samo dotyczy Straży Przemysłowej, pośród których panuje największe niezadowolenie. W Zakładach Budowy Maszyn i Turbin w Elblągu odbyły się cztery zebrania informacyjne na których zreferowano nowe warunki płac. Na trzech wytwórniach wymienionych zakładów zebrania odbyły się spokojnie. Pracownicy w dyskusji zabierali głos, lecz nie wypowiadali się przeciwko nowej siatce płacy. Prosili tylko o pewne wyjaśnienia, co do których mieli pewne wątpliwości. Na pytania otrzymywali konkretne odpowiedzi, które przyjmowali z zadowoleniem. Pytania stawiane przez pracowników dotyczyły wyjaśnień czy zostanie stołówka, czy będzie zniesiony deputat węglowy, o podwyżce pojazdów tramwajowych i szereg innych pytań realnych i rzeczowych. Natomiast czwarte zebranie w tychże Zakładach odbyte w tym samym dniu, na którym wygłosił referat tow. Bloch, który krótko zobrazował system płac w starej umowie i trudne warunki aprowizacji pracowników w pierwszych trzech latach po wojnie. Następnie zreferował jakie były zniszczenia i w krótkim przybliżeniu podał nowe zarobki pracownika. W dyskusji zabrali głos obywatele Balicki Mikołaj, członek PZPR prosząc w wyjaśnienie zniesienia stołówki z dniem 1 I 1949 r. i sprawę deputatu węglowego. Na pytania otrzymał wyjaśnienie od tow. Blocha. Ob. Żurawski Jan, członek PZPR, który twierdził, że według jego mniemania pracownik zasadniczo nic więcej wg nowej umowy nie zarobi jak wg starej umowy. Wypowiedzi Żurawskiego spotkały się na sali z oklaskami. Wyjaśnienia tow. Blocha zostały przez kilku bliżej nieznanych osobników zostały przyjęte gwizdaniem. Wobec tego tow. Bloch wyjaśnił powtórnie korzyści wypływające z nowej reformy płac i wskazał równocześnie na to, że honorem i obowiązkiem Polaka jest odbudowa Ojczyzny a ustosunkowania się do zarządzeń odgórnych idących w kierunku poprawy bytu mas pracujących w ten sposób, jak miało to miejsce przed chwilą, należy nazwać aspołeczne. Trzeci z kolei zabrał głos tow. Gosławski Marian, czł. PPS, wykluczony, który dowodził, że o ile najniższa płaca wynosi 8 i pół tysiąca bez żadnych świadczeń, to nie widzi żadnej poprawy ponieważ i obecnie tak samo zarobi otrzymując przy tym węgiel i inne dodatki. Ogólnie można powiedzieć, że sala prócz mniejszej ilości pracowników podeszła do wywodów rzeczowo i z uwaga ich wysłuchała. W okresie sprawozdawczym propaganda szeptana poważnie zmalała w swej aktywności, lecz w dalszym ciągu notowano nową formę propagandy w stosunku do Związku Radzieckiego, a mianowicie:
       1. Urzędnik Starostwa Romanowski Józef, były członek PPS wydalony z partii, trzymając pudełko od papierosów „Tryumf” zapytuje drugich dlaczego na tym pudełku są trzy kominy fabryczne i 1 dymi a 2 nie. O ile ktoś nie umiał dać wyjaśnienia, wyjaśniał, że rozwiązanie mieści się w samym słowie „Tryumf” co oznacza według kolejnych liter: „Towarzysz ruski Iwan ukradł maszyny fabryczne”.
       2. Właścicielka sklepu masarskiego ob. Dumka również prowadzi wrogą propagandę w stosunku do Związku Radzieckiego w tej samej formie jak wyżej.
       Na odcinku wiejskim daje się słyszeć wrogą propagandę w związku z wymierzeniem podatku gruntowego, że jest to sposób przymuszania rolników do założenia Spółdzielni Produkcyjnych. Propagandę tę szerzą przeważnie rolnicy przybyli zza Buga.
       Na odcinku aprowizacyjnym daje się słyszeć od rzeźników, że z dniem 1 lutego zabraknie mięsa i słoniny, ponieważ z początkiem następnego miesiąca zostaną zabrane rzeźnikom karty rejestracyjne.
       Gospodarz zamieszkały w Wikarowie, gmina Jegłownik, Ciesielski Józef, posiadał gospodarstwo 20 ha ziemi. Gospodarstwo to sprzedał za 230 000 tys. dlatego, ażeby mieć spokój i nie należeć do kołchozu, jak sam się wyraził. Obecnie zamieszkuje w Elblągu.
       Gospodarz Kołodziejski z gromady Helenowo na zebraniu twierdził, że gospodarz nie utrzyma się na 4 i ½ ha ziemi, jest przecież dużo odłogów i raczej porobić duże gospodarstwa indywidualne to będzie się to lepiej opłacało Państwu i rolnikom.

      
       Robotnicy: "Są jeszcze niezadowolenia wśród robotników akordowych, ponieważ odczuwają brak płacy wg ich zdolności i kwalifikacji, jak również słyszy się duże narzekania pod względem tłuszczu"
       - Nastroje wśród załogi robotniczej tak jak w ubiegłym miesiącu, jak i na początku od czasu otrzymania zaliczki były negatywne, powodem tego było niewypłacenie rozliczenia za miesiąc styczeń. Po wypłacie, która odbyła się w dniu 16 II 1949 r. nastrój wśród załogi robotniczej bardzo się pogorszył, ze względu na małe otrzymanie pieniędzy. Powodem tego było, brak zrozumienia. Robotnicy wszyscy liczyli na podwyższenie, jednak podwyżki tej w wyrównaniu za m-c styczeń nie odczuli. Po odbytych zebraniach w dniu 17 i 18 II 49 r. i po odebraniu zaliczki 19 II 49 r. na m-c luty, nastrój wśród załogi robotniczej znacznie się poprawił, całkowicie ucichły gadki o zwolnieniach się z pracy. Ogólnie jest zadowolenie odnośnie nowej siatki płacy. Są jeszcze niezadowolenia wśród robotników akordowych, ponieważ odczuwają brak płacy wg ich zdolności i kwalifikacji, jak również słyszy się duże narzekania pod względem tłuszczu.
      

       Urzędnicy: "W ubiegłym miesiącu dało się słyszeć niecierpliwe narzekania i oczekiwanie na rozliczenie oraz jaką dostanie podwyżkę, po zakomunikowaniu na jaką grupę został zaszeregowany nastrój znacznie się pogorszył z powodu, że nie otrzymali takiej podwyżki na jaką liczyli"
       - Nastrój wśród personelu urzędniczego tak w ubiegłym m-cu i w bieżącym m-cu pozostał w dalszym ciągu negatywny. W ubiegłym miesiącu dało się słyszeć niecierpliwe narzekania i oczekiwanie na rozliczenie oraz jaką dostanie podwyżkę, po zakomunikowaniu na jaką grupę został zaszeregowany nastrój znacznie się pogorszył, z powodu, że nie otrzymali takiej podwyżki na jaką liczyli. Padały jawne wypowiedzi, że będą się zwalniać, że za takie uposażenie nie będą pracowali. Wypowiedzi te najwięcej słyszy się spośród czł. PZPR (d. PPR) nawet z punktu widzenia aktywiści. Po otrzymaniu rozliczenia za m-c styczeń w dniu 21 II 49 r. dało się odczuć wzmożone niezadowolenie z pobranej gaży i większe wypowiedzi o zwalnianiu się z pracy. Wypowiedzi te padają z ust ludzi, którzy dotychczas mieli płacone za nieróbstwo, nowa umowa zbiorowa mówi: „jaka praca, taka płaca”. Pracownicy umysłowi dotychczas nie otrzymali taryfikatora premiowania za wyjątkiem Wydziału Finansowego i personalnego. Jeżeli chodzi o poszkodowanych ogólnie wynosi 1 ½ %, większość otrzymuje to co pobierała w ubiegłym roku, jednak pracownicy umysłowi liczyli na podwyżkę 10 %. Gorzej jest z pracownikami umysłowymi z aprowizacją, gdyż bardziej krzyczą i plotki te mają większe podejście. Po otrzymaniu premii i poprawie sytuacji mięsnej nastrój ten niewątpliwie zmieni się na pozytywny. Należy dodać, że do dnia 19 II 49 r. dało się zauważyć duże wałęsanie się na warsztatach (nieróbstwo), nawet krążyły plotki, że za akord nie będą płacili itp. Po otrzymaniu zaliczki i przekonaniu się, że to propaganda każdy zabrał się szczerze do pracy, do współzawodnictwa. Słyszy się małe narzekania na kalkulatorów, jednak to ulegnie zmianie. Na zebraniach partyjnych od stycznia br. b. słaba frekwencja, w dodatku to co przyjdzie, to tylko zabierają głos w wolnych wnioskach na temat mięsa i tłuszczu. W ostatnim okresie w m-cu sprawozdawczym nastroje wśród gospodarzy na wsi mało i średniorolnych są pozytywne, natomiast wśród bogaczy wiejskich nastroje są negatywne, względnie wrogie do obecnej rzeczywistości.
      
       Elbląg: „Śmierć Komunistom”, „Śmierć PZPR”
       - Na terenie Szkoły Przysposobienia Przemysłowego zanotowano jawną szeptaną propagandę o uczęszczaniu do kościoła, wypowiedzi przeciw Dyrekcji, która nie popiera zbiorowego chodzenia do kościoła. Zanotowano wśród bogaczy na wsi, że spisy pogłowia, które są w trakcie przeprowadzania będą zabierane oraz zabranianie uboju gospodarzom. Szeptana propaganda o tworzeniu kołchozów wśród bogaczy wiejskich i kułaków na razie ucichła. Wrogie napisy antyrządowe stwierdzono dnia 27 II 49 r. w trzech miejscach m. Elbląga malowane białą farbą. Jeden napis był na szczycie budynku przylegającego do gmachu Pow. Rady Związków Zawodowych przy ulicy Słonecznej Nr 9 następującej treści: „Śmierć komunistom”, drugi napis był również przy ulicy Słonecznej Nr 14 na murowanym parkanie o treści: „Śmierć komunistom” z boku dopisek AK i trzeci napis przy ulicy Królewieckiej obok rozbitego domu – niemieckiego gimnazjum i liceum o treści: „Śmierć PZPR”. Woźny w Pow. Radzie Zw. Zaw. w Elblągu mając nocny dyżur, ob. Dąbrowski Stanisław zam. w Elblągu przy ulicy Kwiatowej Nr 2 m. 10 w nocy z dnia 26 II 49 r. na 27 II 49 r. pomiędzy godz. 24-tą a I-szą sprzątając pokoje zauważył, że ul. Słoneczną szło 8 młodych ludzi: dwóch na przedzie w czapkach studenckich, z tyłu 2-ch w kapeluszach z wiaderkiem, za nimi i po drugiej stronie ulicy szło również po dwóch. Osobnicy ci udali się w kierunku ul. Robotniczej. Woźny wychodząc rano z pracy do domu zauważył właśnie te napisy. Zachodzi podejrzenie, że to byli właśnie ci osobnicy, którzy malowali te znaki. Sprawców dotychczas nie ujęto – stwierdzano w Raporcie miesięcznym PUBP w Elblągu za okres od dnia 28 I 1949 r. do 28 II 1949 r.
      
      
Robotnicy: „Na kapuście drobne liście, nie daj d…y komuniście, jak się Bierut o tym dowie to ci d..ę upaństwowi”
       - W stosunku do poprzedniego miesiąca sytuacja się znacznie poprawiła. Po wprowadzeniu i uregulowaniu nowej siatki płacy pod tym względem nastroje pozytywne. Słyszy się jeszcze niezadowolenie odnośnie mięsa i tłuszczu, jednak w końcu okresu sprawozdawczego dało się zauważyć, że kolejek takich nie ma, ponieważ Zakłady Ciężkiego Przemysłu i Instytucje otrzymują mięso. Nastroje wśród kułactwa negatywne, wrogo ustosunkowani do Spółdzielni Produkcyjnych. W związku z rejestracją wojskową słyszy się wśród kułaków wypowiedzi o przygotowaniach do wojny. Odnośnie akcji „H” głoszą propagandę, że świnie wywozi się do sojusznika, reszta pozostaje w Kraju na przetwór konserwowy na wypadek wojny. Ogólnie jednak nastroje wśród ludności znacznie się polepszyły. Częściowo zmalała w aktywności szeptana propaganda, lecz jednak w dalszym ciągu dalej się słyszeć i notować, że jest prowadzona jak na przykład: Ob. Świątkowski szofer firmy „Hartwig” krytykował gospodarkę w Polsce, zachwalając gospodarkę Amerykańską, gdzie ludzie otrzymywali za darmo od Państwa lasy, które wykarczowali i korzystają z ziemi, która jest ich własnością, i nikt tego im nie odbiera, a nie tak jak w Polsce dają chłopom ziemię, a później zabierają i robią gospodarstwa na system rosyjski, dlatego też gospodarze nie chcą pracować na roli, nie trzeba się dziwić, że gospodarze taki mają nieporządek. Ob. Kosiak gospodarz gromady Chojnowo, gm. Tolkmicko narzekał, że teraz dla rolników jest bardzo źle, bo Rząd obciska ich podatkami, że chcieli nam w Chojnowie zrobić kołchoz ale mieszkańcy gromady nie zgodzili się i to na razie ucichło. Ob. Siński Bronisław, pracownik Państwowego Browaru w Elblągu, będąc wrogo ustosunkowany do obecnej rzeczywistości stale między pracownikami śpiewa: „Na kapuście drobne liście, nie daj d…y komuniście, jak się Bierut o tym dowie to ci d..ę upaństwowi” -
stwierdzał szef PUBP w Elblągu – kpt. Stanisław Supruniuk w Raporcie Miesięcznym PUBP w Elblągu za okres od dnia 28 lutego 1949 r. do 28 marca 1949 r.
      
       *Autor tekstu jest z wykształcenia historykiem, politologiem oraz anglistą, pracuje w jednej z elbląskich szkół. Jest w trakcie pisania pracy doktorskiej.
Marcin Ślaski (Gdańsk)

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Ciekawy artykuł. Jak PiS zwycięży to rolnictwo i zakłady które jeszcze ledwo dychają, a disconty handlowe zagraniczne obłożone ekstra podatkami ( biedronki, lidle, careffury. leruoje itp wyniosą się z Polski ) bo rząd myśli tylko o wpływach do budżetu dla swoich paranoidalnych wydatków - wojsko, 500+. 1000+, to powrócimy do 1949 r !!! Szczęść Boże. .. .
  • slabizna
  • Na wojsko to akurat trzeba wydawać jak najwięcej. A co do rolnictwa to w koncu uruchomili sprzedaż bezpośrednią i już nie ścigają za sprzedaż truskawek czy marchewki.
  • tamte czasy niczym nie różnią się od tych obecnych za panowania kleru z pisem. ..
  • A jakie nastroje dzisiaj? Kupiłem 867 gram chleba za 7,90 zł. co daje ok 10 zł za kilogram chleba naszego powszedniego. .. .Stasza Pani, ,wyjaśniała, ,mi i wszytkie te podwyżki to na złość pisowi robia, ,komuniści, ,. .. .. A wczoraj chleb 400 gram za 2,60 zł. .. .. co daje 6,50 za kilogram. .. .. Od 01.06.2019 dodatkowa opłata za wode wydana przez, ,Wody Polskie, ,. .. A od 01.07.2019 też coś się szykuje. .. .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    troll2018(2019-05-30)
Reklama