Jubileusz 10-lecia integracji Polski z Unią Europejską jest okazją do różnego rodzaju analiz i podsumowań. Jak na tym tle wypada Elbląg? Jak nasze miasto skorzystało na integracji z Unią? Zapytaliśmy o to kilkunastu elblążan, związanych z różnymi dziedzinami życia.
Elbląg od początku był liderem pozyskiwania funduszy unijnych. Wiele inwestycji zrealizowano jeszcze z funduszy przedakcesyjnych – trasę Unii Europejskiej, przebudowę ul. Płk. Dąbka, nowe linie tramwajowe, budowa Portu Morskiego, Węzeł Wschód – czyli w latach 2004-2005. Dzięki tym inwestycjom znacząco poprawiła się jakość życia mieszkańców. Niektóre inwestycje były nie do końca zaplanowane, czy przemyślane. Mam tu na myśli np. halę CS-B przy al. Grunwaldzkiej, na utrzymanie której miasto co roku dokłada znaczne środki. W ostatnich latach najważniejsza inwestycje dla miasta i mieszkańców, zrealizowana w oparciu o fundusze unijne, to przebudowa drogi 503. Wielu mieszkańcom ta przedłużająca się inwestycja dała się mocno we znaki. Modernizacja tej trasy jest już na finiszu, a prace zakończą do 30 sierpnia. Po tej dacie wielu kierowców odetchnie z ulgą, ponieważ ta inwestycja wpłynie na usprawnienie ruchu w mieście. Uważam również, że niezwykle ważną inwestycją dla mieszkańców jest Centrum Rekreacji Wodnej. Elblążanie od wielu lat narzekali na brak drugiej krytej pływalni. Z istniejącego basenu przy ul. Karowej nie są w stanie skorzystać wszyscy chętni, a zdobycie karnetu wiąże się z odstaniem w kilkugodzinnej kolejce. Stąd wielu elblążan korzystało z basenów w sąsiednich miejscowościach – np. w Braniewie. Stąd z taką determinacją zabiegałem o pozyskanie środków na budowę Centrum Rekreacji Wodnej. Cieszę się, że nasz wniosek o dotacje okazał się najlepszy i pozyskaliśmy na tę inwestycję 16,5 mln zł dofinansowania.
Leszek Wójcik, prezes Fabryki Mebli Stolpłyt Sp. z o.o. i Wójcik Fabryki Mebli Sp. z o.o
Przystąpienie Polski do Unii Europejskiej miało niewątpliwie korzystny wpływ na rozwój naszego biznesu. Największą zaletą integracji jest wolny dostęp do rynków unijnych. Zmniejszenie barier prawnych i administracyjnych przepływu produktów pozwoliło na łatwiejsze relacje z naszymi zagranicznymi partnerami z państw Wspólnoty. Ponadto dzięki dołączeniu Polski do grona państw unijnych wzrosła jej wiarygodność gospodarcza, co bezpośrednio przełożyło się także wzrost wiarygodności polskich przedsiębiorstw. Polskie produkty są obecnie coraz częściej postrzegane nie tylko poprzez pryzmat niskiej ceny, lecz także wysokiej jakości i funkcjonalności. To sprawia, że nasze meble łatwiej znajdują zbyt na rynkach unijnych.
Hanna Skrobotun, prezes Elbląskiego Klastra Turystycznego
Jako klaster działamy od niedawna, ale udało nam się pozyskać z Europejskiego Funduszu Społecznego 400 tysięcy złotych na szkolenia dla pracodawców i ich pracowników z branży turystycznej. Szkolenia trwają od marca, zakończą się w przyszłym roku. Bierze w nich udział 112 pracowników z 12 firm. Wśród szkoleń są kursy z zakresu profesjonalnej obsługi gości, zarządzania zespołem, kursy dla barmanów, kucharzy, szkolenia z negocjacji handlowych, kursy językowe, przede wszystkim języka rosyjskiego, ale także angielskiego i niemieckiego. Można powiedzieć, że na członkostwie w Unii skorzystałam również osobiście, bo od trzech lat prowadzę ekologiczny sad jabłkowy, na który otrzymuję dotacje. Co roku przyjeżdża również kontrola, by sprawdzić, czy stosuję ekologiczne zasady uprawy.
Aleksandra Thiede, Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Elblągu
- Ze środków unijnych rozbudowaliśmy i zmodernizowaliśmy infrastrukturę dydaktyczną Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Elblągu służącą do kształcenia kadr nowoczesnej gospodarki ze szczególnym nastawieniem na nowoczesne technologie informatyczne, dofinansowanie wyniosło 25 miliony złotych. Zrealizowaliśmy także projekty "Rynek pracy należy do IT - program zwiększenia liczby absolwentów na kierunku informatyka" (dofinansowanie 2 miliony zł), "Inżynier dla regionu - program zwiększenia liczby absolwentów kierunków, mechanika i budowa maszyn, ochrona środowiska, budownictwo" (3,3 miliona), "Innowacyjny Nauczyciel w Szkole XXI wieku' (4,2 miliona), "Matematyka i informatyka drogą do sukcesu w szkołach zawodowych" (400 tysięcy),"Nowoczesne standardy zarządzania w Twojej Firmie-wsparcie rozwoju kwalifikacji zawodowych pracowników MMSP w woj. warmińsko-mazurskim" (350 tys. zł), "Matematyka i informatyka drogą do sukcesu w szkołach zawodowych cz. II" (600 tysięcy) oraz "Eksperyment edukacja przyszłości –innowacyjny program kształcenia w elbląskich szkołach gimnazjalnych” (465 tysięcy).
Agnieszka Jurewicz, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 2 w Elblągu
- Ze względu na to, że nasza szkoła osiąga wysokie wyniki w nauce, nie obejmuje jej zbyt wiele tzw. unijnych projektów "miękkich", bowiem są one często adresowane do szkół ze słabszymi wynikami. Nasze gimnazjum przez trzy lata realizowało projekt "Akademia młodych noblistów". W jego ramach otrzymaliśmy dofinansowanie na dziesięć godzin tygodniowo na koła zainteresowań oraz pięć godzin tygodniowo na zajęcia wyrównawcze. Poza tym uczniowie mieli okazję wziąć udział w wycieczkach edukacyjnych, obozach naukowych oraz spotkaniach z ciekawymi ludźmi. Kolejny projekt to "Aktywny uczeń", w ramach którego powstały dwa nowe koła zainteresowań. Ze środków unijnych skorzystali także nasi nauczyciele, którzy wzięli udział w szkoleniach "Nauczyciel przyszłości" oraz "Innowacyjny Nauczyciel w Szkole XXI wieku". Szkoła otrzymała także drobny sprzęt, typu tablica interaktywna, projektor itp. Wyposażona została także nasza pracownia komputerowa. Poza tym w wiedzę i pomoce dydaktyczne związane z nauczaniem nowego przedmiotu - przyrody został wyposażony jeden z nauczycieli. Niestety, niewiele skorzystaliśmy ze środków unijnych, jeśli chodzi o szkolną infrastrukturę.
dr Maria Kasprzycka, dyrektor Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu
- Dzięki wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej mamy ułatwione kontakty z muzeami państw członkowskich. Możemy z nimi współpracować, realizować wspólne projekty. Najważniejszy dla nas jest ten, który zakończymy 15 września, a który wiąże się z remontem budynku Podzamcza. Projekt ten realizujemy wspólnie z Muzeum Brama Frydlandzka w Kaliningradzie. Pieniądze unijne to 3,5 mln euro, z czego 3/4 trafiło do Elbląga. Będziemy zabiegać o kolejne fundusze na remont budynku byłego Gimnazjum. Budynek ma wartość zabytkową, ale i historyczną. Jego modernizacja pozwoliłaby zamknąć temat inwestycji w muzeum na lata.
Antoni Czyżyk, dyrektor Centrum Spotkań Europejskich Światowid
- Były to mniejsze i większe działania na rzecz mieszkańców naszego miasta i regionu. W sumie uzyskaliśmy dofinansowanie 22 projektów. Prócz projektów, dzięki którym szkoliliśmy, organizowaliśmy wydarzenia artystyczne, to za pieniądze unijne udało się również stworzyć portal społecznościowy eKulturalni.pl, a także rozbudować Regionalną Pracownię Digitalizacji.
Andrzej Żuk, kierownik działu zamówień publicznych Szpitala Miejskiego im. Jana Pawła II w Elblągu
- Dzięki pieniądzom unijnym udało nam się zrealizować dwa ważne projekty: "Rewitalizacja zespołu budynków Szpitala Miejskiego" – wartość całego projektu: ok. 2 mln 200 tys. zł oraz "E - pacjent - informatyzacja w zakresie kompleksowej obsługi pacjenta oraz wdrożenie e-usług" – wartość całego projektu: ok. 2 mln 400 tys. zł. Szpital skorzystał na trzech płaszczyznach: zainwestowaliśmy w infrastrukturę, w nowy sprzęt, a także w ludzi, bo nasi pracownicy przeszli szkolenia, dzięki którym ich wiedza specjalistyczna została podniesiona. Skorzystali też pacjenci.
Anna Kowalska, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu
- Nasz szpital otrzymał w ostatnich 10 latach z kasy Unii Europejskiej niemal 80 milionów złotych. Po pierwsze unijne pieniądze sięgnęliśmy już w roku 2006 – za przyznane nam wówczas (w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego) ponad 4 mln zł zmodernizowaliśmy i wyposażyliśmy nasz Zakład Radiologii. Kolejne ponad 4 mln zł (ZPORR oraz Programy Operacyjne Infrastruktura i Środowisko) wystarczyło m.in. na doposażenie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego oraz na zakup nowoczesnych ambulansów dla Działu Ratownictwa Medycznego. Postawiliśmy też na informatyzację szpitala, pozyskując pieniądze (ponad 600 tys. zł) z Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia-Mazury, które wykorzystaliśmy na wprowadzenie w szpitalu nowoczesnych technologii informatycznych.
Bez wątpienia ukoronowaniem naszych skutecznych starań o fundusze unijne był oddany przez nas do użytku pod koniec minionego roku nowoczesny pawilon, w którym zlokalizowaliśmy Blok Operacyjny, Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii oraz Centralną Sterylizatornię. Tę kluczową inwestycję, wartą łącznie prawie 58 mln zł, ukończyliśmy w jubileuszowym roku 25-lecia Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu.
Tylko w kilku ostatnich latach szpital otrzymał dodatkowo ponad 3 mln euro z Norweskiego Mechanizmu Finansowego oraz z Programu Współpracy Transgranicznej Litwa- Polska -Rosja. Projekt „norweski” ( ok. 1 mln euro) realizowany był w latach 2009-2011 i dotyczył zakupu sprzętu do badań profilaktycznych oraz wykonania ponad 20 tys. bezpłatnych badań z zakresu profilaktyki raka jelita grubego i raka piersi.
Obecnie wciąż przez nas realizowany program transgraniczny, wart ponad 2 mln euro, to m.in. remont Bazy Ratownictwa Medycznego, zakup 3 kolejnych nowoczesnych ambulansów, czy cykl wspólnych szkoleń dla lekarzy i ratowników z Polski i Rosji. I czekamy na pozytywne rozstrzygnięcia w sprawie kolejnych, już zgłoszonych przez nas, projektów unijnych.
Agata Janik, dziennikarka portEl.pl
- Dzięki temu, że Polska znalazła się w gronie państw Unii Europejskiej, mamy otwarte granice. I z tego korzystam, szczególnie podczas wakacji. Cieszy, gdy wypoczywając na przykład w Kudowie-Zdroju mogę wsiąść w zwykły autobus i po 15 minutach być u czeskich przyjaciół. Albo udając się na górską wycieczkę, bez problemu wraz z rodziną "wskoczyć" na słowackie szczyty. Tylko z dowodem osobistym w dłoni mogłam również polecieć z wizytą do mojej przyjaciółki, do Budapesztu. Lubię podróżować i cieszę się, że do wielu krajów mogę pojechać ot tak, jakbym jechała do Krakowa.
Marta Wiloch, dziennikarka portEl.pl
- Jest takie powiedzenie, że dwie rzeczy zmieniają nasze życie na zawsze - stan zakochania i wyjazd na Erasmusa. O ile ta pierwsza często wiąże się z nieprzespanymi nocami, wieczną tęsknotą i utrapieniem, o tyle ta druga to sto procent zabawy i radości. I chociaż na uczelni trwa strajk, nie wiesz, czy zajęcia jakie wybrałeś naprawdę się odbędą, a profesor wrzeszczy na ciebie po włosku, choć deklarował, że angielski zna to i tak jest to najlepsze pół roku twojego życia. Poznajesz język, kulturę, obyczaje oraz kuchnię, podróżujesz i jesteś częścią międzynarodowej mieszanki, bez żadnych kompleksów. Erasmus zmienia życie studenta na zawsze, później wie, że wszystko albo prawie wszystko jest możliwe. I o to w tym chodzi. Dla mnie to najlepszy prezent, jaki dostałam od Unii Europejskiej.