
Wzrost cen, problemy polskiej gospodarki, drogie zakupy, "paragony grozy", mniej pieniędzy w kieszeniach Polaków itp., itd. Mówi się o tym sporo, postanowiliśmy więc wyciągnąć nasze paragony z grudnia 2021, odwiedzić jeden z elbląskich marketów i zobaczyć, ile zapłacimy za te same produkty po paru miesiącach...
Ile kupisz za dwie stówki przed świętami? To pytanie postawiliśmy sobie w grudniu w związku z postępującą inflacją i pojechaliśmy na zakupy do dwóch elbląskich marketów, żeby zobaczyć, co uda nam się włożyć do koszyka. O wizycie w Lidlu w połowie grudnia pisaliśmy tak:
- Wchodzimy do sklepu i zaczynamy. Szukamy produktów spożywczych, których na co dzień używa się w domach. Krążymy między półkami i kupujemy: ser cheddar w plasterkach Mlekovita 300 g (7,99 zł), kawa Jacobs Krönung 500 g (14,99), margaryna Rama (5,99), Masło Polskie (6,99), mleko Łaciate 3,2% (3,29), Olej Kujawski 1l (9,99), jajka ściółkowe rozmiar L (7,49), dżem Łowicz czarna porzeczka (5,89), płatki Corn Flakes (3,79), płatki Chocapic 250 g (5,29), herbata Saga 100 szt. (5,49), kabanosy wołowe Exclusive Tarczyński (4,95), makaron spaghetti Barilla 1 kg (7,99), czekolada Milka 2 szt. (7,18). Tym sposobem w Lidlu dochodzimy do łącznej kwoty 97,31 zł. Nabijamy wszystko na kasę samoobsługową, „ekologicznie” wkładamy towar do własnej torby wielorazowego użytku i wychodzimy ze sklepu – relacjonowaliśmy nasze zakupy.

Wczoraj (16 maja) nasza wiosenna wizyta w tym samym markecie wyglądała podobnie, chociaż na koniec skorzystaliśmy z "tradycyjnej" kasy. Ale nie to jest istotne, istotne są ceny, które pokazujemy również na dołączonym do tekstu paragonie. Wzięliśmy ten sam zestaw produktów, a kwoty przedstawiały się tak: ser cheddar w plasterkach Mlekovita 300 g (8,79 zł), kawa Jacobs Krönung 500 g (26,99), margaryna Rama (7,99), Masło Polskie (6,94), mleko Łaciate 3,2% (3,49), Olej Kujawski 1l (10,47), jajka ściółkowe rozmiar L (7,99), dżem Łowicz czarna porzeczka (6,18), płatki Corn Flakes (7,11), płatki Chocapic 250 g (5,22), herbata Saga 100 szt. (5,99), kabanosy wołowe Exclusive Tarczyński (5,39), makaron spaghetti 1 kg (6,49 – nie udało nam się znaleźć produktu marki Barilla, wzięliśmy więc najbardziej zbliżony cenowo do naszego grudniowego zakupu), czekolada Milka 2 szt. (7,98).
Zakończyliśmy zakupy płacąc 117,02 zł, niemal "dwie dyszki" więcej niż w grudniu 2021. Dużą różnicę cen łatwo odnotować przy kawie (12 zł), przy pozostałych produktach te skoki nie są już tak spektakularne, ale w skali większych zakupów – wciąż odczuwalne dla konsumenta. Odnotujmy: niektóre produkty udało się, jak widać, kupić nieco taniej niż przed ostatnim Bożym Narodzeniem. Szybkie rachunki z wzoru na obliczenie inflacji i mamy to: "współczynnik inflacji portElu" (w omawianym okresie grudzień-maj) wyniósł solidne 20,3 proc.
Ceny póki co rosną, a my te zmiany zamierzamy na naszych łamach co jakiś czas odnotowywać (licząc przy tym, że szybko odnotujemy ich widoczny spadek). Kupione produkty jako redakcja tym razem przekazaliśmy do punktu pomocy uchodźcom z Ukrainy, który działa przy cerkwi przy ul. Traugutta. Póki co pozostaje nam napisać: Do następnych zakupów!
Zachęcamy też do dyskusji: jakie zmiany w cenach produktów odczuli w ostatnim czasie najbardziej Czytelnicy portElu? Czy zmieniliście swoje nawyki zakupowe? Co na stałe "wypadło" z koszyków, a może pojawiło się w nich coś nowego?