
Fenomenem polskiego kościoła lat 70. były tzw. msze beatowe. Dziś trudno to sobie wyobrazić, ale koło ołtarza przed mszą grupa długowłosych młodzieńców rozstawiała kolumny i wzmacniacze, a nawet perkusję. Big-beatowy zespół nie akompaniował wiernym, ale odgrywał koncert, na który składały się stałe części mszy (np. Kyrie czy Sanctus), utwory instrumentalne i pieśni, czasami dość ostre w brzmieniu.
Zespoły takie w latach 70. istniały prawie przy każdej elbląskiej parafii. Skąd wziął się ten fenomen i dlaczego był on możliwy w latach 70? O tym w kolejnych „Historiach z tej ziemi” autorstwa ks. Andrzeja Kilanowskiego i Juliusza Marka. W ścieżce dźwiękowej audycji usłyszymy oryginalne nagrania zespołu z dawnego kościoła przy ul. Robotniczej w Elblągu.
Zobacz program
Zobacz program
Telewizja Elbląska