
Koszykarzom elbląskiego Basketballu nie udało się awansować do II ligi. W rozgrywanym w Poznaniu turnieju finałowym barażów zajęli trzecie miejsce. Czy jednak sezon można określić porażką?
Biorąc pod uwagę aspekt sportowy, trudno na to pytanie odpowiedzieć w kilku zdaniach. Z jednej strony mamy sezon zasadniczy w pomorsko - warmińsko - mazurskie grupie III ligi, gdzie elbląscy koszykarze robili z rywalami, co chcieli. I po ostatnim meczu naturalne były nadzieje, na to, że podopieczni Arkadiusza Majewskiego pójdą za ciosem i wywalczą awans do II ligi.
O tym, że to nie będzie spacerek, można było się już przekonać podczas pierwszego meczu turnieju półfinałowego, w którym Basketball Elbląg potrzebował dwóch dogrywek, aby pokonać Gimbasket Wrocław - drużynę, która w swojej grupie zajęła trzecie miejsce.
Elblążanie jako jedyni ze swojej grupy III ligi wywalczyli awans do turnieju finałowego. Wilki Ełk i Politechnika Gdańska Szkoła Gortata Gdańsk, które z „naszych“ rozgrywek również wywalczyły awans do półfinału, zakończyły rywalizację na tym poziomie. Losowanie turniejów finałowych (patrząc z perspektywy czasu) nie było szczęśliwe. Los skojarzył elblążan z dwoma drużynami z grupy wielkopolsko-zachodniopomorskiej i jedną z grupy śląsko-opolskiej.
O sile grupy wielkopolsko-zachodniopomorskiej najlepiej świadczy fakt, że aż trzy drużyny (Wiara Lecha Poznań, Kompaktowy Kosz Pleszew i Basket Junior Poznań) ostatecznie wywalczyły promocję do II ligi.
Oczywiście, można się dziś zastanawiać, co by było gdyby... Czy gdyby Basketball trafił do innej grupy, to wynik finału byłby bardziej satysfakcjonujący? Czego zabrakło drużynie? Czy na przyszły sezon trzeba zbudować silniejszy skład? Na te i inne pytania muszą sobie odpowiedzieć sami koszykarze.
Na jedno pytanie odpowiadać sobie nie muszą. Czy jest zapotrzebowanie na koszykówkę w Elblągu? Kibice zagłosowali nogami Hala przy Szkole Podstawowej nr 11, gdzie rozgrywano mecze sezonu zasadniczego, oraz Hala ZSPiS (turniej półfinałowy) za każdym razem „pękała w szwach“. I tu musimy pochwalić elbląską „ekipę wyjazdową“, która na turnieju finałowym w Poznaniu robiła niesamowitą atmosferę.
Warto przy okazji wspomnieć, że pod względem robienia show wokół wydarzenia sportowego, elbląscy koszykarze wyprzedzili sportową konkurencję w Elblągu o kilka długości. I przy okazji wprowadzają nowe trendy. Maskotką Basketballu jest wilczek Majk, swoją maskotkę ma już Concordia Elbląg - słonika Concusia.
Z perspektywy kibica, elbląscy koszykarze wzięli sobie do serca prostą zasadę, że wydarzenie sportowe jest przede wszystkim rozrywką dla mas. A zwykły kibic w niedzielne południe (wtedy rozgrywano mecze sezonu zasadniczego) stoi przed wyborem: iść na mecz koszykówki, do kina, czy może na spacer. Stosunkowo wielu wybrało wizytę w #JarlemArena przy ul. Korczaka.
Redakcja portElu dziękuje za emocje w zakończonym sezonie. Co dalej z seniorską koszykówką w Elblągu? Czas pokaże...