Młodzi piłkarze ręczni KS Meble Wójcik od wyjazdowego meczu w Olsztynie rozpoczęli sezon 2018/2019. Pierwsza połowa spotkania była wyrównana, jednak w drugiej odsłonie zawodów Warmia zbudowała bezpieczną przewagę i ostatecznie wygrała różnicą ośmiu bramek (32:24).
Drużyna Grzegorza Czapli trafiła na początek na trudnego przeciwnika. W olsztyńskiej Warmii gra wielu doświadczonych graczy, m.in. Marcin Malewski, reprezentujący niegdyś elbląską drużynę. Zespół prowadzi Daniel Żółtak, który również grał w Elblągu. Meblarze mieli już okazję rywalizować z olsztynianami w przedsezonowym sparingu, wtedy rywale wystąpili w okrojonym składzie, jednak i tak wygrali 21:19. Tamto spotkanie nie odzwierciedlało siły jaką Warmia dysponuje, a jaką zaprezentowała podczas dzisiejszego pojedynku ligowego.
Worek z bramkami rozwiązali gospodarze, a do wyrównania doprowadził Rafał Stępień. Elbląski rozgrywający był aktywny w ataku i w 7. minucie doprowadził do wyrównania po 3. Po dwóch z rzędu golach miejscowych, znów trafił Stępień. Oba zespoły grały dość nerwowo, przez co popełniały błędy. Meblarze mieli spore problemy z zatrzymaniem dobrze dysponowanego Radosława Dzieniszewskiego i po jego kolejnym trafieniu, rywale odskoczyli już na trzy bramki (11:8). Po przerwie zarządzonej na prośbę Grzegorza Czapli, jego podopieczni zaczęli odrabiać straty. Celnie rzucał Adam Nowakowski, udało się także dograć do Marka Boneczki i w 24. minucie tablica wyników wskazywała 12:11. Rozgrywający Wójcika wielokrotnie podawali do doświadczonego kołowego, a ten z reguły się nie mylił i w pierwszej połowie rzucił pięć bramek. Zespoły udały się na przerwę przy wyniku 14:12.
Po wznowieniu zawodów nadal bardzo aktywny był Boneczko, jednak elblążanie cały czas musieli gonić wynik. Gospodarze utrzymywali dystans, prowadząc dwoma-trzema golami. Dobre zawody rozgrywał bramkarz Warmii Mateusz Gawryś wielokrotnie zatrzymując rzuty elblążan, a jego koledzy nie mylili się przy kontratakach. Od 44. do 54. minuty Meblarze nie byli w stanie pokonać defensywy miejscowych i stracili w tym czasie aż siedem bramek (28:20). W międzyczasie czerwoną kartką ukarany został Bartłomiej Ławrynowicz za faul na jednym z olsztynian. Niemoc przyjezdnych przerwał nie kto inny jak Marek Boneczko, jednak przewaga olsztynian była praktycznie niemożliwa do odrobienia. Podopieczni Grzegorza Czapli robili co mogli by zmniejszyć dystans, jednak gospodarze na niewiele im pozwolili. Mecz zakończył się zwycięstwem Warmii 32:24.
Warmia Traveland Olsztyn - Meble Wójcik Elbląg 32:24 (14:12)
Wójcik: Ram, Dąbrowski, Jaworski - Boneczko 9, Stępień 4, Budzich 4, Nowakowski 3, Karczewski 2, Ławrynowicz 1, Ostałowski 1, Sparzak, Rudnicki, Cierzan.
Za tydzień elblążanie zmierzą się na wyjeździe z Sokołem Kościerzyna.
Zobacz tabelę I ligi.
Worek z bramkami rozwiązali gospodarze, a do wyrównania doprowadził Rafał Stępień. Elbląski rozgrywający był aktywny w ataku i w 7. minucie doprowadził do wyrównania po 3. Po dwóch z rzędu golach miejscowych, znów trafił Stępień. Oba zespoły grały dość nerwowo, przez co popełniały błędy. Meblarze mieli spore problemy z zatrzymaniem dobrze dysponowanego Radosława Dzieniszewskiego i po jego kolejnym trafieniu, rywale odskoczyli już na trzy bramki (11:8). Po przerwie zarządzonej na prośbę Grzegorza Czapli, jego podopieczni zaczęli odrabiać straty. Celnie rzucał Adam Nowakowski, udało się także dograć do Marka Boneczki i w 24. minucie tablica wyników wskazywała 12:11. Rozgrywający Wójcika wielokrotnie podawali do doświadczonego kołowego, a ten z reguły się nie mylił i w pierwszej połowie rzucił pięć bramek. Zespoły udały się na przerwę przy wyniku 14:12.
Po wznowieniu zawodów nadal bardzo aktywny był Boneczko, jednak elblążanie cały czas musieli gonić wynik. Gospodarze utrzymywali dystans, prowadząc dwoma-trzema golami. Dobre zawody rozgrywał bramkarz Warmii Mateusz Gawryś wielokrotnie zatrzymując rzuty elblążan, a jego koledzy nie mylili się przy kontratakach. Od 44. do 54. minuty Meblarze nie byli w stanie pokonać defensywy miejscowych i stracili w tym czasie aż siedem bramek (28:20). W międzyczasie czerwoną kartką ukarany został Bartłomiej Ławrynowicz za faul na jednym z olsztynian. Niemoc przyjezdnych przerwał nie kto inny jak Marek Boneczko, jednak przewaga olsztynian była praktycznie niemożliwa do odrobienia. Podopieczni Grzegorza Czapli robili co mogli by zmniejszyć dystans, jednak gospodarze na niewiele im pozwolili. Mecz zakończył się zwycięstwem Warmii 32:24.
Warmia Traveland Olsztyn - Meble Wójcik Elbląg 32:24 (14:12)
Wójcik: Ram, Dąbrowski, Jaworski - Boneczko 9, Stępień 4, Budzich 4, Nowakowski 3, Karczewski 2, Ławrynowicz 1, Ostałowski 1, Sparzak, Rudnicki, Cierzan.
Za tydzień elblążanie zmierzą się na wyjeździe z Sokołem Kościerzyna.
Zobacz tabelę I ligi.
Anna Dembińska