Piłkarze Olimpii Elbląg pewnie zdobyli cenne trzy punkty w II lidze, wygrywając u siebie z Motorem Lublin 4:1 (2:0). Szczególnej urody była pierwsza bramka elblążan: w 3. minucie przepięknym strzałem z 40 metrów popisał się Rafał Leśniewski. Aż dwa gole zdobył dla Olimpii wprowadzony na boisko w drugiej połowie Roman Maciejak. Zobacz zdjęcia.
Mecz o życie
Tylko zwycięstwo dawało Olimpii realne szanse na utrzymanie w II lidze. Elblążanie musieli w sobotę wygrać i wykonali plan. Piłkarze trenera Adama Borosa mieli zdecydowaną przewagę i pokonali zdegradowany wcześniej Motor Lublin 4:1. Przed drużyną z Agrykola wyjazdowy pojedynek z Wisłą Puławy, który w przypadku zwycięstwa może jej zagwarantować pozostanie w II lidze.
Fantastyczny gol na otwarcie
Sobotni mecz nie mógł się lepiej rozpocząć dla żółto-biało-niebieskich. Bramkarz gości wyszedł zbyt daleko przed swoją bramkę, a Rafał Leśniewski trafił do siatki kapitalnym uderzeniem z blisko 40 metrów. Olimpia grała spokojnie i czekała na kolejne szanse na zdobycie gola. Po półgodzinie gry dobrze wzdłuż bramki zagrał Radosław Stępień, ale piłkę zdołał wybić Piotr Karwan. Elblążanie zdołali podwyższyć wynik jeszcze przed przerwą. Po prostopadłym podaniu w pole karne Motoru wpadł Tomasz Sedlewski i strzałem w długi róg pokonał Przemysława Frąckowiaka.
Podwyższyli wynik
W drugiej odsłonie podobnie jak w pierwszej przewaga Olimpii nie podlegała żadnej dyskusji. Wynik mógł podwyższyć Maciej Prusinowski, ale piłka odbiła się od poprzeczki, a po chwili po uderzeniu Sedlewskiego minęła ona bramkę Motoru. W końcu w na kwadrans przed końcem pojedynku trzeciego gola dla gospodarzy zdobył Roman Maciejak i było po meczu. Napastnik Olimpii sam wywalczył piłkę w polu karnym, minął zwodem rywala i trafił do siatki tuż przy słupku. Po kolejnych pięciu minutach było 4:0. Kolejny raz skutecznością błysnął Maciejak, który wykorzystał podanie Sedlewskiego. W końcówce grający ambitnie goście zdołali zdobyć honorowego gola, po strzale z rzutu karnego Macieja Tataja.
Po punkty do Puław
Olimpia nie zawiodła kibiców i przynajmniej na moment zdołała się wydostać ze strefy spadkowej. Naszym piłkarzom zostały do rozegrania dwa mecze. W najbliższej serii spotkań piłkarze z Agrykola zagrają w Puławach z tamtejszą Wisłą. Jeśli zdołają zdobyć komplet punktów będą bardzo blisko utrzymania. W przypadku remisu lub porażki do uniknięcia degradacji będzie potrzebne zwycięstwo w Elblągu ze Stalą Mielec.
Olimpia Elbląg - Motor Lublin 4:1 (2:0)
Rafał Leśniewski 3, Tomasz Sedlewski 38, Roman Maciejak 76, 81 - Maciej Tataj 86 (k)
Powiedzieli po meczu:
Roman Maciejak, strzelec dwóch goli dla Olimpii
Wszedłem na ostatnie 25 minut, dałem z siebie wszystko i udało się strzelić dwie bramki. Cieszy mnie to bardzo, bo wreszcie strzeliłem w Elblągu. Gramy dalej o utrzymanie, to dla nas najważniejsze.
Mariusz Sawa, trener Motoru Lublin
Cóż mogę powiedzieć po takim meczu. Gratuluję trenerowi drużyny przeciwnej. Okazuje się, że walka o utrzymanie będzie zażarta do końca, szkoda że nie z udziałem Motoru. Moi zawodnicy już chyba nie wierzą, że mogą strzelić, że może coś się dziać. Szkoda, że przy 0:2, po dwóch kuriozalnych bramkach, to my nie zdobyliśmy gola, bo były ku temu okazje. Mecz może być się zrobił ciekawszy, może byłoby więcej emocji, a tak po trzeciej bramce Olimpii było już po wszystkim.
Adam Boros, trener Olimpii Elbląg
Jestem szczęśliwy, że zespół przełamał się jeśli chodzi o konstruowanie akcji, grę ofensywną. Wcale nie było tak łatwo, jakby się mogło wydawać. W początkowej fazie meczu mimo zdobytej szybko przez nas bramki, Motor próbował groźnie atakować szczególnie lewą stroną. Dla nas najważniejsze było zapunktować i to się udało. Ostatnio pojawił się taki artykuł w prasie o trzech krokach, które są przez nas do wykonania. Jeden krok wykonaliśmy, nawet solidny, ale on nadal nic nam nie gwarantuje. Możemy jechać w lepszych nastrojach na kolejne spotkanie do Puław i wszystko na to wskazuje, że takim meczem decydującym o wszystkim będzie spotkanie u nas ze Stalą Mielec. Patrząc na dyspozycję zawodników, na to jakim wynikiem zakończył się dzisiejszy mecz, z optymizmem można patrzeć w przyszłość
Zobacz tabelę II ligi.
Olimpia Elbląg: Zoch – Lewandowski, Ichim, Sambor, Prusinowski, Sokołowski (75' Ressel), Raduszko (46' Kopycki), Graczyk (60' Naguchi), Stępień, Sedlewski, Leśniewski (67' Maciejak)
Motor Lublin: Frąckowiak – Zontek, Lewiński (24' Karwan), Konor, Falisiewicz, Jaroń (55' Tataj), Koziara, Król, Kądzior, Wrzesiński (80' Zieliński), Mihalevskyy (80' Ptaszyński)
Wyniki 32. kolejki grupy wschodniej II ligi:
Pelikan Łowicz - Siarka Tarnobrzeg 0:1, Wigry Suwałki - Pogoń Siedlce 2:1, Garbarnia Kraków - Concordia Elbląg 0:2, Stal Stalowa Wola - Stal Rzeszów 3:1, Olimpia Zambrów - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 0:0, Legionovia Legionowo - Radomiak Radom 1:3, Znicz Pruszków - Limanovia Limanowa 0:1, Olimpia Elbląg - Motor Lublin 4:1, Stal Mielec - Wisła Puławy 1:0
Tylko zwycięstwo dawało Olimpii realne szanse na utrzymanie w II lidze. Elblążanie musieli w sobotę wygrać i wykonali plan. Piłkarze trenera Adama Borosa mieli zdecydowaną przewagę i pokonali zdegradowany wcześniej Motor Lublin 4:1. Przed drużyną z Agrykola wyjazdowy pojedynek z Wisłą Puławy, który w przypadku zwycięstwa może jej zagwarantować pozostanie w II lidze.
Fantastyczny gol na otwarcie
Sobotni mecz nie mógł się lepiej rozpocząć dla żółto-biało-niebieskich. Bramkarz gości wyszedł zbyt daleko przed swoją bramkę, a Rafał Leśniewski trafił do siatki kapitalnym uderzeniem z blisko 40 metrów. Olimpia grała spokojnie i czekała na kolejne szanse na zdobycie gola. Po półgodzinie gry dobrze wzdłuż bramki zagrał Radosław Stępień, ale piłkę zdołał wybić Piotr Karwan. Elblążanie zdołali podwyższyć wynik jeszcze przed przerwą. Po prostopadłym podaniu w pole karne Motoru wpadł Tomasz Sedlewski i strzałem w długi róg pokonał Przemysława Frąckowiaka.
Podwyższyli wynik
W drugiej odsłonie podobnie jak w pierwszej przewaga Olimpii nie podlegała żadnej dyskusji. Wynik mógł podwyższyć Maciej Prusinowski, ale piłka odbiła się od poprzeczki, a po chwili po uderzeniu Sedlewskiego minęła ona bramkę Motoru. W końcu w na kwadrans przed końcem pojedynku trzeciego gola dla gospodarzy zdobył Roman Maciejak i było po meczu. Napastnik Olimpii sam wywalczył piłkę w polu karnym, minął zwodem rywala i trafił do siatki tuż przy słupku. Po kolejnych pięciu minutach było 4:0. Kolejny raz skutecznością błysnął Maciejak, który wykorzystał podanie Sedlewskiego. W końcówce grający ambitnie goście zdołali zdobyć honorowego gola, po strzale z rzutu karnego Macieja Tataja.
Po punkty do Puław
Olimpia nie zawiodła kibiców i przynajmniej na moment zdołała się wydostać ze strefy spadkowej. Naszym piłkarzom zostały do rozegrania dwa mecze. W najbliższej serii spotkań piłkarze z Agrykola zagrają w Puławach z tamtejszą Wisłą. Jeśli zdołają zdobyć komplet punktów będą bardzo blisko utrzymania. W przypadku remisu lub porażki do uniknięcia degradacji będzie potrzebne zwycięstwo w Elblągu ze Stalą Mielec.
Olimpia Elbląg - Motor Lublin 4:1 (2:0)
Rafał Leśniewski 3, Tomasz Sedlewski 38, Roman Maciejak 76, 81 - Maciej Tataj 86 (k)
Powiedzieli po meczu:
Roman Maciejak, strzelec dwóch goli dla Olimpii
Wszedłem na ostatnie 25 minut, dałem z siebie wszystko i udało się strzelić dwie bramki. Cieszy mnie to bardzo, bo wreszcie strzeliłem w Elblągu. Gramy dalej o utrzymanie, to dla nas najważniejsze.
Mariusz Sawa, trener Motoru Lublin
Cóż mogę powiedzieć po takim meczu. Gratuluję trenerowi drużyny przeciwnej. Okazuje się, że walka o utrzymanie będzie zażarta do końca, szkoda że nie z udziałem Motoru. Moi zawodnicy już chyba nie wierzą, że mogą strzelić, że może coś się dziać. Szkoda, że przy 0:2, po dwóch kuriozalnych bramkach, to my nie zdobyliśmy gola, bo były ku temu okazje. Mecz może być się zrobił ciekawszy, może byłoby więcej emocji, a tak po trzeciej bramce Olimpii było już po wszystkim.
Adam Boros, trener Olimpii Elbląg
Jestem szczęśliwy, że zespół przełamał się jeśli chodzi o konstruowanie akcji, grę ofensywną. Wcale nie było tak łatwo, jakby się mogło wydawać. W początkowej fazie meczu mimo zdobytej szybko przez nas bramki, Motor próbował groźnie atakować szczególnie lewą stroną. Dla nas najważniejsze było zapunktować i to się udało. Ostatnio pojawił się taki artykuł w prasie o trzech krokach, które są przez nas do wykonania. Jeden krok wykonaliśmy, nawet solidny, ale on nadal nic nam nie gwarantuje. Możemy jechać w lepszych nastrojach na kolejne spotkanie do Puław i wszystko na to wskazuje, że takim meczem decydującym o wszystkim będzie spotkanie u nas ze Stalą Mielec. Patrząc na dyspozycję zawodników, na to jakim wynikiem zakończył się dzisiejszy mecz, z optymizmem można patrzeć w przyszłość
Zobacz tabelę II ligi.
Olimpia Elbląg: Zoch – Lewandowski, Ichim, Sambor, Prusinowski, Sokołowski (75' Ressel), Raduszko (46' Kopycki), Graczyk (60' Naguchi), Stępień, Sedlewski, Leśniewski (67' Maciejak)
Motor Lublin: Frąckowiak – Zontek, Lewiński (24' Karwan), Konor, Falisiewicz, Jaroń (55' Tataj), Koziara, Król, Kądzior, Wrzesiński (80' Zieliński), Mihalevskyy (80' Ptaszyński)
Wyniki 32. kolejki grupy wschodniej II ligi:
Pelikan Łowicz - Siarka Tarnobrzeg 0:1, Wigry Suwałki - Pogoń Siedlce 2:1, Garbarnia Kraków - Concordia Elbląg 0:2, Stal Stalowa Wola - Stal Rzeszów 3:1, Olimpia Zambrów - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 0:0, Legionovia Legionowo - Radomiak Radom 1:3, Znicz Pruszków - Limanovia Limanowa 0:1, Olimpia Elbląg - Motor Lublin 4:1, Stal Mielec - Wisła Puławy 1:0
ppz
