
- Chciałabym zarazić wszystkich moim optymizmem i miłością do pięknych wnętrz, takich spersonalizowanych, „szytych” według potrzeb. Na początku zawsze staram się poznać swoich klientów oraz potrzeby, które nimi kierują, to jakie mają zainteresowania i pasje. Moja praca polega na tym, by dowiedzieć się, co lubią, jaki styl preferują, jakie kolory, jakie materiały. Słucham uważnie, nie narzucam, doradzam, podpowiadam. Wiedzę czerpię ze swojego długoletniego doświadczenia w branży - tak mówi Magdalena Sidoruk z Lovedoors o swoim podejściu do aranżacji i wyposażenia wnętrz. Lovedoors dba o każde cztery kąty, od etapu pomysłu i budowy, aż do ostatniego elementu wystroju. Poznajcie więc Magdę i Lovedoors!
- Gdybyś miała znaleźć hasła, które przyświecają Twojej działalności, to byłyby to...
- "Zadowolenie klientów jest dla mnie najważniejsze", "dom pod klucz z wyposażeniem" i "drzwi to moja pasja". Do domów, mieszkań, budynków użyteczności publicznej podchodzimy kompleksowo.
Zdarzają się inwestorzy, którzy zlecają nam doprowadzenie obiektu do zamieszkania – czyli sprzątanie, polerowanie, odkurzanie, a na koniec nawet wstawienie kwiatów do wazonu. I to nas wyróżnia. Dziś jesteśmy zabiegani i cenimy sobie wygodę, a skoro klienci mają do mnie zaufanie, bo trafiają najczęściej z polecenia, to chętnie powierzają firmie wszystkie potrzebne sprawy - dosłownie od początku do końca. Inwestor w naszych rękach czuje się bezpiecznie, może zostawić dobór materiałów, zakupu i wykonawstwo w jednej firmie: Lovedoors. Wielu moich klientów po prostu wysyła swoich znajomych do mnie, mówiąc: "Idź do Magdy od drzwi, ona Ci to załatwi". Ta "Magda od drzwi" przylgnęła do mnie już tak bardzo, że reklama na samochodzie byłaby idealnym hasłem marketingowym (śmieje się).
- Aranżujesz wnętrza, zajmujesz się każdym aspektem budowy domu, mieszkania, jednak drzwi, zewnętrzne, wewnętrzne, to Twoja pasja – odzwierciedla się to nawet w nazwie Twojej firmy, Lovedoors.
- Bo kocham drzwi! Moja pierwsza praca w życiu to sprzedaż drzwi. Coś niesamowicie mi bliskiego, jestem w tym od zawsze i pewnie będę do końca życia. Po założeniu własnej firmy ta "miłość do drzwi" zaowocowała też świetnymi kontaktami z właścicielami i producentami, na czym korzystają często moi klienci. Znam się na podłogach, znam się na farbach czy płytkach ceramicznych, ale drzwi są mi po prostu najbliższe. To już spaczenie zawodowe, bo gdy wejdę do jakiegoś miejsca, to patrzę najpierw na drzwi. Ja tym żyję i widzę na przykład, że w tym pokoju mamy do czynienia z okleiną sapeli w formie naturalnej, na oko rozpoznaję też producenta. Obserwowanie drzwi i w ogóle otoczenia, w którym przebywają ludzie, dużo mówi mi o nich samych, o ich potrzebach, o tym, co lubią... Tym skuteczniej ja i nasi projektanci doradzamy klientom konkretne materiały i produkty, które ich zadowoloną: drzwi renomowanych firm, podłogi drewniane, laminowane, winylowe, farby - m. in. Flugger – tapety, płytki, meble pod zabudowę... Proponujemy bardzo szeroki zakres usług i jesteśmy w stanie poradzić sobie z każdym rodzajem budowy czy remontu. Mamy towar do każdego rodzaju wnętrz, od mieszkań pod wynajem, do domów i budynków instytucji. Wiemy, że liczy się jednocześnie cena i dobra jakość. Dzięki temu słyszę , że sprzedaję produkt dobry jakościowo w przystępnej cenie. Zajmuję się też budynkami użyteczności publicznej, jak choćby elbląskim sądem, teatrem, przedszkolami, szkołami, restauracjami, a także współpracą z deweloperami budującymi na naszym rynku. Referencje są na naszej stronie internetowej, więc można się z nimi zapoznać. Tak samo jak z poszczególnymi naszymi realizacjami. Jestem też dumna ze współpracy Lovedroos z projektantami, producentami, wykonawcami. Te dobre współprace owocują m. in. szybkimi terminami wykonania. Dodam, że mamy duży przekrój klientów i każdy znajdzie coś dla siebie jeśli chodzi o potrzeby i zakres cenowy.
- Masz żyłkę handlowca.
- Jeśli jesteś otwarty na ludzi, lubisz otaczający cię świat i do tego znasz doskonale produkty, które sprzedajesz, kochasz to, co robisz, to naprawdę nie jest problem sprzedać produkt. Ważna, a nawet najważniejsza jest obsługa po sprzedaży, aby klient później miał do kogo zadzwonić, np. w sprawie reklamacji, kolejnego zamówienia. To jest moim celem, tym się właśnie zajmuję, o to dbam w kontakcie z moimi klientami i dlatego oni do mnie wracają i mnie polecają, bo czują się bezpiecznie! Jak to ujął kiedyś pięknie klient: „Czuję się w pełni zaopiekowany" . Nie chodzi więc o same sprzedawanie towaru czy usługi. Zależy mi na tym, żeby klient czuł się dobrze i chciał do mnie wrócić z kolejnymi pomysłami i projektami. Moi stali klienci mają poczucie, że nie muszą mnie sprawdzać, że to, czego potrzebują, załatwię. Moja praca to mój dom, moją firmę traktuję jak moje dziecko, wkładam w to dużo serca, miłości i odpowiedzialności. Przywiązuję też dużą wagę do tego, żeby to, co dotyczy remontu lub budowy domu, klient mógł załatwić w jednym miejscu, właśnie w Lovedoors. Od pomysłu, przez projekt, potem budowę, po wyposażenie i montaż. Współpracujemy z kilkunastoma firmami budowlanymi oraz realizującymi wykończenia wnętrz z Elbląga, Olsztyna i Trójmiasta. Są to ludzie, którzy mają doświadczenie na każdym z tych etapów. To sprawdzeni fachowcy. Relację międzyludzkie są dla mnie najważniejsze, na każdej płaszczyźnie: klient, producent, montażyści, ekipa remontowa...
- Dom, mieszkanie, miejsce pracy, budynki użyteczności publicznej... Zawsze zależy nam na tym, żebyśmy czuli się w danym miejscu dobrze. Jak dbasz o swoich klientów?
- Przede wszystkim słucham drugiej strony. Wielogodzinne rozmowy z klientami mają swój cel, są po to, aby poznać ich oraz potrzeby, które nimi kierują, ich zainteresowania i pasje. Dowiedzieć się, co lubią, jakie kolory, jakie materiały... jak ma wyglądać ich ukochane, wymarzone wnętrze, miejsce tylko dla nich, taka ostoja spokoju. Nie narzucam się, słucham, podsuwam pomysły, podpowiadam. Staram się tak jakby wejść w ich skórę, poznać i jak najlepiej doradzić... Pomagam realizować ich pomysły i pokazuję jak można bawić się materiałami, grą kolorów, fakturą... Zdarza mi się chodzić z klientami na zakupy, dobierać dodatki do wnętrz, porcelanę, zasłony, firany.
Obserwuję inwestorów i dostrzegam np., że nie zawsze mogę szaleć z kolorami, często zdarza się styl zachowawczy. Zwracam uwagę na szczegóły, nawet te najdrobniejsze, a wszelkie kwestie omawiam z klientami przy pysznej kawie w Lovedoors - bo lubię nie tylko swoją pracę... ale też po prostu lubię ludzi!
- Doszły nas słuchy, że masz niespodziankę dla naszych Czytelników. Zdradzisz, co to jest?
- Tak! To taka mała promocja, którą przygotowałam specjalnie dla Waszych czytelników. Na hasło „PortEl”, wszyscy klienci kupujący w czerwcu drzwi wewnętrzne, będą mieli montaż za 1 zł! Po szczegóły promocji zapraszam do mnie na kawę. A ta smakuje naprawdę dobrze w Lovedoors.
Lovedoors
Elbląg, ul. Garbary 1 (przed wizytą należy umówić się telefonicznie)
666 899 385
-- artykuł sponsorowany --