
Zawodniczki Startu Elbląg inaugurację sezonu 2013/2014 mają już za sobą. We wczorajszym pojedynku nadspodziewanie łatwo uległy Pogoni Szczecin. Okazję do rehabilitacji będą miały już w najbliższą sobotę w Jeleniej Górze. Jak w tym meczu wypadnie Marta Karwecka? Dowiemy się za kilka dni, a tymczasem zapraszamy do zapoznania się z sylwetką tej zawodniczki.
Początki: Moja przygoda z piłką ręczną zaczęła się w szkole podstawowej. Trener szukał dziewczyn, aby utworzyć zespół. Mój pierwszy klub to MKS Truso Elbląg, gdzie trenerem był Jerzy Ringwelski.
Największe osiągnięcia: Jak na razie moim największym osiągnięciem jest zdobycie złotego medalu na Mistrzostwach Polski juniorek.
Mecz, który szczególnie wspominam: Nie ma takiego meczu.
Występy z reprezentacją: Nie miałam jeszcze okazji grać w reprezentacji.
Najmocniejsza strona Startu: Wydaje mi się, że największym naszym atutem jest obrona.
Najlepsza polska zawodniczka: Karolina Kudłacz.
Ulubiona zawodniczka: Nie mam ulubionej zawodniczki.
Moja najmocniejsza strona na parkiecie: Myślę, że mój charakter.
Marzenie sportowe: Moim największym marzeniem sportowym jest grać na jak najwyższym poziomie bez poważniejszych kontuzji.
Sport w dzieciństwie: Jak byłam mała to grałam na podwórku w piłkę nożną.
Gdybym nie została piłkarką: To zostałabym koszykarką.
Po zakończeniu kariery: Chciałabym dostać jakąś dobrze płatną pracę.
Wykształcenie: Aktualnie jeszcze studiuje.
Hobby: Moje hobby to gotowanie dla bliskich osób, wędkowanie oraz spędzanie czasu z przyjaciółmi.
Ksywka: Nie mam.

Trenerzy o Marcie: Z Marty charakterem wiem, że przez długie lata będzie solidnie prezentowała się na parkietach superligi. Nie ma co prawda predyspozycji do rzutu z wyskoku, ale ma za to cwaniacki rzut bieżny. Dobry obrońca, typ walczaka. Na pewno dojdzie do bardzo wysokiego poziomu i wspomoże zespół w trudnych momentach już w tegorocznych rozgrywkach – powiedziała Justyna Stelina. - To młoda zawodniczka, która jest w procesie pozytywnego rozwoju, mocno zaangażowana w treningi – dodał Antoni Parecki.