UWAGA!

18 grudnia w Elblągu. 52 lata temu...

 Elbląg, Źródło: IPN
Źródło: IPN

Piątek, 18 grudnia 1970 rok. Głos Wybrzeża donosił o przyjęciu polskiego ambasadora przez rumuńskiego przywódcę. Przytaczał też telewizyjne przemówienie premiera Józefa Cyrankiewicza z poprzedniego dnia i ostrzegał czytelników, że władza może użyć broni. Na ulicach Elbląga (i wielu innych miast) trwały protesty związane z wprowadzoną niedawno podwyżką cen.

“... w Elblągu nie podjęła pracy I zmiana załogi „Zamechu“ - 1800 osób. II zmiana w tym zakładzie także nie przystąpiła do pracy. Robotnicy grozili podpaleniem zakładu, jeśli nie otrzymają podwyżki. Trwały także przerwy w Zakładach Drzewnych (180 osób), w Zakładach odzieżowych „Truso“, częściowo w Spółdzielni „Plastik“ i Zakładach Samochodowych im. Wielkiego Proletariatu“ - możemy przeczytać w tajnej informacji dot. aktualnej sytuacji w kraju z 19 grudnia 1970 roku przesłanej do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych [za: Grudzień 1970 w dokumentach MSW; wybór, wstęp i opracowanie Jerzy Eisler]

Od kilku dni trwają protesty związane z niespodziewaną podwyżką niektórych artykułów spożywczych przed nadchodzącymi świętami Bożego Narodzenia. Giną ludzie. 17 grudnia w Elblągu dochodzi do dużych demonstracji. Kolejny dzień również nie zapowiada uspokojenia sytuacji. Rano, 18 grudnia okazuje się, że udzielone poprzedniego dnia przez wiceministra przemysłu ciężkiego Włodzimierza Lejczaka gwarancje o braku represji wobec strajkujących są bezwartościowe.

„Pracownicy „Zamechu“ nosili się z zamiarem wyjścia na miasto, lecz po uświadomieniu sobie wątków ostrzegawczych, jakie wynikały z przemówienia Józefa Cyrankiewicza, zrezygnowali. Tego dnia przed południem nie pracowało 50 proc. mniejszych zakładów. Z wielu zakładów wystosowano do Komitetu Powiatowego i Miejskiego PZPR różnego rodzaju petycje i żądania załóg“ - czytamy w książce „Elbląg w grudniu 1970 roku“ pod red. Janusza Hochleitnera.

Zostaje wprowadzona godzina milicyjna od godziny 18 do 5 rano. Dziesięć minut przed godziną 12 Milicja Obywatelska otrzymuje informację o planowanym wyjściu około 800 osób z Zakładów Wielkiego Proletariatu. Zostaje wydany rozkaz otoczenia czołgami Komendy MO, elektrowni, dworca PKP, gazowni, wodociągów, Prezydium MRN, sądu, więzienia, banku i komitetu PZPR oraz wprowadzenia do środka silnych grup uzbrojonych żołnierzy.

 

Zbyszek nie żyje...

Po południu w Elblągu dochodzi do kolejnych walk ulicznych. Milicjanci rozpraszają 200-osobowy tłum przy Komitecie Powiatowym i Miejskim Partii. Istnieje dość poważne ryzyko, że demonstranci będą chcieli podpalić komitet. Do kolejnych starć dochodzi na ulicy Halickiej. Przy budynku więzienia kolejna grupa manifestantów chciała podpalić czołg skierowany do ochrony. Wcześniej załoga trzykrotnie wystrzeliła „ślepymi“ nabojami i serię z karabinu maszynowego.

Państwa Godlewskich nie ma w domu, kiedy przychodzi listonosz z telegramem. Zostawia awizo. Kiedy wracają, idą z awizem na pocztę. Niestety nie dostają się do środka - poczta obstawiona jest czołgami. O treści telegramu dowiadują się przez telefon: „Zbyszek nie żyje. Kazik Podowski“. Kazik jest kolegą Zbyszka, z którym był pod gdyńską Stocznią im. Komuny Paryskiej.

Prasa cytuje uchwałę Rady Ministrów z 17 grudnia „W sprawie zapewnienia bezpieczeństwa i porządku publicznego”. Paragraf 2: „Zobowiązuje się organy Milicji Obywatelskiej, Służby Bezpieczeństwa i inne współdziałające z nimi organy do podjęcia wszystkich prawnie dostępnych środków przymusu włącznie do użycia broni przeciwko osobom dopuszczającym się gwałtownych zamachów na życie i zdrowie obywateli, grabieży i niszczenia mienia oraz urządzeń publicznych.” Na „jedynce“ Głosu Wybrzeża jest jeszcze zapis telewizyjnego przemówienia premiera Józefa Cyrankiewicza, informacja o konwencji o zwalczaniu bezprawnego porywania statków powietrznych, notka o przyjęciu polskiego ambasadora przez rumuńskiego przywódcę Nicolae Ceausescu informacja o wyprodukowaniu silników przez Zakłady Cegielskiego w Poznaniu itp.

Zamieszki w Elblągu trwają też w okolicy poczty, banku i centrali telefonicznej. „Na dachu domu, w którym znajduje się restauracja „Nowa“ (dom sąsiaduje z aresztem) usytuowano posterunek milicji. Stamtąd funkcjonariusz w hełmie mierzy do przechodniów, oddając strzały. Tym razem milicja wkracza do akcji nie tylko energicznie, ale i brutalnie, milicjanci i żołnierze wyraźnie polują na podejrzanie wyglądających wyrostków. Wpadają za uciekającymi do klatek schodowych, wywlekają ich z piwnic i z zaułków i bijąc pałami aż dudni ciągną schwytanych do aut“ - pisał Ryszard Tomczyk we wspomnieniach opublikowanych w książce „Elbląg w grudniu 1970 roku“.

 

Śmiertelny strzał na 1 Maja

22-letni Tadeusz Marian Sawicz przyjechał odwiedzić narzeczoną. Ta jednak wraz z mamą jest u krawca na przymiarce sukni ślubnej - ślub wszak za pięć dni. Wyskakuje więc do Baru „Słoneczny“ przy ul. 1 Maja na szybki obiad. To jest ostatni posiłek w jego życiu. Wychodząc z baru został zastrzelony przez milicjanta.

"W pewnym momencie dostaliśmy wezwanie, że na ul. 1 Maja leży człowiek. Pojechaliśmy karetką – warszawą combi – razem z doktor Piotrowicz i kierowcą o nazwisku Jankowski. Młody mężczyzna leżał postrzelony przy barze mlecznym, już nie żył. Do dzisiaj pamiętam jego nazwisko – Sawicz. Zakryliśmy ciało kocem i prześcieradłem, powiadomiliśmy stację pogotowia, by przysłali tutaj zakład pogrzebowy, bo karetka nie zabiera zwłok. Ludzie, a sporo się ich tam zebrało, chcieli nas zlinczować, że nie zabieramy ciała. Jakoś udało nam się ich przekonać, że nie możemy" - wspominał po latach pan Jerzy, kierowca tamtej karetki na naszych łamach.

Około godziny 18 sytuacja w mieście jest opanowana. Po godzinie 23 zostaje zatrzymany mężczyzna, który próbował podpalić kiosk Ruchu.

„Ciężka sytuacja była w Elblągu, woj. gdańskie, gdzie do wieczornych godzin trzeba było zaprowadzać porządek; działało wojsko wspólnie z milicją“ - to z kolei zapis konferencji przeprowadzonej przez wiceministra spraw wewnętrznych gem. brygady Tadeusza Pietrzaka przez łącznicę międzymiastową z komendantami wojewódzkimi MO 18 grudnia 1970 r. [ za „Grudzień 1970 r...“, książka cytowana]

 

Dzisiaj (18 grudnia) w Elblągu odbędą się uroczyste obchody 52. rocznicy Grudnia 70. Program tutaj.

SM

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Strzelali do ludzi, a teraz ?? żyją jako starsi panowie w śród nas, często mili uśmiechnięci, rozmawiasz z sąsiadem - a nie wiesz co robił i kim był w Milicji czy Wojsku. Przepraszam, ale mam odrazę dla tych co byli w Milicji, Policji... "z kąt rewolucją się nie rozmawia, do kąt rewolucji się strzela" - tak samo z policją się nie rozmawia, nawet jeśli jesteś jako poszkodowany czy potrzebujesz ich interwencji lepiej za dużo nie mówić.
  • Kiedyś to ludzie mieli odwagę walczyć z aspołeczną wyzyskującą władzą. Nie to co dziś
  • @Koniec Polski - Komuna nadal zwycięża!
  • Widać teraz jaką przemiane przeszedł Elbląg... od waki z czerwonymi do ich wychwalania i głosowania na nich. To, że paryią, która ma posła z Elbląga, jest spadkobierczyni PRL czyli obecna Lewica, ktora próbuje gloryfikować rządy PRL, zapominając o tym jak właśnie podczas PRL było wspaniale włącznie z zabijaniem niewinnych ludzi jest odrażające. Rodziny ofiar '70,'81 muszą zadawać sobie pytanie i żyć z bólem do końca swych dni - po co i za co ginął mój syn, mąż skoro dalej czerwoni są w Polsce, czuja sie dobrze i nawet są ekspertami w rożnych telewizjach, specjalistami od demokracji.... CO SIE Z WAMI LUDZIE STAŁO, ŻE STRACILIŚCIE PAMIĘĆ I ROZUM ????
  • @Koniec Polski - A gdzie TY dzisiaj jesteś? Walczysz z obecną "dojną zmianą"? Innych krytykujesz, a sam kim ty jesteś, by to czynić?
  • @okoniowaty - Najlepiej zamknij się w czterech ścianach, włącz Radio Maryja, posłuchaj Rydzyka i nie wychodź nawet po zakupy. Nie cierpię malkontentów i krytykantów, którzy nic mądrego nie mają do powiedzenia.
  • WYJAŚNIAM. PiS to stronnictwo amerykańskie. PO to stronnictwo niemieckie. SLD i lewica to stronnictwo rosyjskie. Proste.
  • @LuckyBarrel - Niestety, ale muszę jednak poprawić nieco, gwoli historycznej ścisłości - SLD i dzisiejsza tzw. "lewica" (parlamentarna), to jest również stronnictwo atlantyckie, czyli anglo-amerykańskie, podobnie jak libki z POKO; tam z Niemcami (i Francją, tzw. "stara UE") już mało kto trzyma, bo Niemcy nie chcą wojny w Europie, co jest bardzo nie na rękę czynownikom jankeskiego imperializmu i certyfikowanym osłom trojańskim Waszyngtonu w UE znad Wisły; Mam nadzieję, że POmogłem. #PrawdaWasWyzwoli; Hashtagi: #OtakePolske...
  • Znów cenzura? Gdzie jest pierwszy komentarz historyczno-społeczny, POgrobowcy czynowników z urzędu przy ul. Mysiej?; Hashtagi: #NasiOkupanci, #jelity, #dywersanci;
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    8
    15
    lubie.kefir(2022-12-18)
  • @Bhi 453 - Spadkobiercy PZPR to w większości w pisie a nie w lewicy. Mało tego ci co kiedyś strzelali dziś składają kwiaty pod pomnikiem ofiar
  • @lubie.kefir - Ja też sprostuje dzisiejsi wyznawcy lewicy czyli tacy jak Ty to nadal spadkobiercy morderców którzy strzelali do polskich robotników. PZPR czyli partia robotników strzelała do tych robotników a dlaczego? Bo robotnicy mieli dość zniewolenia i utrzymywania darmozjadów np takich jak Ty dzisiaj jesteś. Partia która miała chronić robotników była gotowa unicestwić ich tysiącami aby tylko utrzymać się przy korycie. Ot czym jest twój komunizm jakimi zasadami się kieruje i jaką empatie ma do robotnika. Zresztą widać to też po Twoich komentarz i obelgach wyzwiskach do ludzi obcych ci ideowo.
  • @lubie.kefir - Dziś pod pomnikiem ofiar masz możliwość wypowiedzieć się i wychwalic w paru słowach tych którzy mordowali robotników przyjdziesz czy się sfajdolisz w gacie ze strachu ?
Reklama