UWAGA!

Zamechowski chór „Echo”

 Elbląg, Medal okolicznościowy wydany na XV-lecie Związkowego Chóru Męskiego „Echo”
Medal okolicznościowy wydany na XV-lecie Związkowego Chóru Męskiego „Echo” (fot. archiwum Fabiana Ślagowskiego)

Pracownicy Zamechu z zamiłowaniem do śpiewu chóralnego przez długie lata starali się o powołanie do życia zespołu, który dawałby im możliwość realizacji ich pasji artystycznych. Oczekiwania te zostały spełnione w grudniu 1974 r., kiedy to pod patronatem Rady Zakładowej Zamechu oraz przy wsparciu dyrektora naczelnego powołany został do życia Związkowy Chór Męski. W wyniku konkursu chór ten przybrał nazwę „Echo”. Przetrwał blisko ćwierćwiecze. Dziś przypomnę ludzi, którzy go przez lata tworzyli oraz ich osiągnięcia. Bezcennym ich świadectwem jest kronika chóru „Echo” z lat 1974 - 80, którą ocaliła i udostępniła mi Teresa Wojcinowicz. Po jej zdigitalizowaniu dziś udostępniam ją elblążanom, licząc na to, że w niejednej rodzinie przywoła wspomnienia i zachęci do pogłębienia wiedzy na ten temat.

Dokładna data powstania chóru „Echo” to 9 grudnia 1974 roku. Tego dnia też odbyła się jego pierwsza próba. Chór działał przy Zakładowym Domu Kultury (ZDK) Zamech, mieszczącym się w historycznym budynku przy ul. Stoczniowej 10, znanym w Elblągu jako „Pałacyk”. Tam też zwykle w poniedziałki i czwartki o godzinie 18 odbywały się próby chóru. Zwyczaj ten przetrwał przez prawie cały czas działalności zespołu.

Założycielem i pierwszym dyrygentem chóru był Jerzy Piekarski, który w latach 1975-77 pełnił również funkcję kierownika ZDK Zamech. Chór liczył około 40 osób i dysponował pełną paletę tenorów, barytonów i basów. Pierwszy występ przed publicznością miał miejsce 5 kwietnia 1975 roku z okazji - odbywających się w (nieistniejącej już dziś) sali widowiskowej Zamech przy ul. Fabrycznej - uroczystości Dnia Metalowca.

 

 

Na przestrzeni lat wielkość zespołu pozostawała mniej więcej podobna. Przewinęło się przez niego wielu zamechowców. Jedni odchodzili, inni dołączali. Repertuar chóru stanowiła muzyka dawna i ludowa oraz pieśni patriotyczne, a nawet religijne. Najczęściej a capella.

Chór dał niezliczoną liczbę koncertów dla publiczności Zamechu oraz Elbląga i okolic. Występował w rozlicznych konkursach, przeglądach i festiwalach krajowych i zagranicznych, gdzie niejednokrotnie zwyciężał lub uzyskiwał wysokie wyróżnienia. Spośród wielu imprez tego typu warto wspomnieć o kilku corocznych wydarzeniach o zasięgu ogólnopolskim jak np. organizowany w salach malborskiego zamku krzyżackiego Przegląd Chórów Polskich, Tczewski Festiwal Pieśni Chóralnej, Festiwal Pieśni o Morzu w Wejherowie.

 

 

Zespół intensywnie podróżował i dawał koncerty w kultowych miejscach na muzycznej mapie Polski (np. Opera Leśna w Sopocie) jak też i uświetniał wiele ważnych wydarzeń jak np. uroczystość odsłonięcia elbląskiego Pomnika Ofiar Grudnia 1970 (20 grudnia 1980 r.), msza św. odprawiana przez Jana Pawła II na gdańskiej Zaspie (12 czerwca 1987 r.) czy uroczystości na Westerplatte w 50. rocznicę wybuchu II wojny światowej (1 września 1989 r.). Chór zawsze występował w jednolitych strojach (najczęściej jednak w garniturach i „pod muchą”), których miał pokaźną kolekcję i przywdziewał w zależności od repertuaru, zachowując przy tym wszystkie przyjęte powszechnie w świecie standardy dla zespołów śpiewaczych. Jego działalność i osiągnięcia opisywał wielokrotnie „Głos Zamechu” i inne lokalne gazety.

 

W 1984 roku „Echo” obchodziło 10. rocznicę swojej działalności. Przetrwało zmiany ustrojowo- ekonomiczne przełomu lat 80. i 90. XX w., kiedy to Zamech przestał istnieć i pełnić rolę głównego sponsora i mecenasa przejął Elzam. W 1994 r. doczekało się nawet jubileuszu dwudziestolecia. Niestety, po roku 1997 chór zawiesił działalność w związku z trudnościami finansowymi Elzamu. Niektórzy jego członkowie kontynuowali później działalność śpiewaczą w chórach kościelnych i w chórze mieszanym przy Miejskim Ośrodku Kultury. Po wyjeździe z Elbląga Jerzego Piekarskiego w 1980 r. dyrygentem został na pewien czas Leszek Dawidowicz, a następnie do 1997 r. - Jerzy Laskowski.

Oddaję w Państwa ręce kronikę chóru „Echo” z lat 1974-80 autorstwa jednego z jego członków - Fabiana Ślagowskiego. Prowadzona niezwykle starannie i przy użyciu klasycznych metod chwyta za serce i wzbudza podziw. Przywołuje dziesiątki nazwisk, miejsc, szczegółów, dat i wydarzeń i jest najlepszym świadectwem społecznej aktywności minionych czasów. Zachęcam do lektury.

 

Daniel Lewandowski

PS. Dziękuję osobom, które przekazują mi niezmiernie ciekawe materiały i inspirują mnie do kontynuacji opowieści o Zamechu i jego ludziach. Zapraszam do współpracy i kontaktu pod adresem daniel.lewandowski1967@gmail.com

Do innych moich związanych tematycznie z Zamechem artykułów można dotrzeć wpisując w przeglądarce „zamech*portel”.

 

Pełen podpis pod głównym zdjęciem artykułu: Medal okolicznościowy wydany na XV-lecie Związkowego Chóru Męskiego „Echo”. Odlany został ze stopu lekkiego w zamechowskiej odlewni. Na awersie ekspresyjnie rozśpiewane twarze i rozwiane włosy chórzystów. Na oszlifowanym rewersie napisy wykonano drogą precyzyjnego frezowania. Całość jest wymowną emanacją Zamechu w służbie sztuki.


Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • to byly piękne czasy odnalazlam mojego znajomego pozdrawiam anna s
  • piękne wspomnienia, gratuluję autorowi
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    12
    0
    Teremi(2023-02-11)
  • Pamiętam pana Kazimierczaka powstańca warszawskiego.
  • Ale pięknie!
  • Fajny tekst. Dziękuje Panie Danielu za udostępnienie tych kronik. Inni próbowaliby to sprzedać i na tym zarobić. Zwracam uwagę ze nie działa link o tym jak Zamech przestał istnieć …
  • Kolejne ciekawe info.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    0
    mareckitoja(2023-02-11)
  • Znałem kilku chórzystów "młodszego" pokolenia w tym Andrzeja Kociałkowskiego i Edwarda Migacza. Zawsze ich podziwiałem i trochę zazdrościłem, że nie mają kompleksu, aby publicznie śpiewać w pojedynkę.
  • slowiki
  • Słowiki czy puchacze - wszystko jedno. Ludziom się chciało coś robić i to robić razem. Dziś raczej każdy skoncentrowany na sobie. Autor powinien też opisać działalność kulturalną "Pałacyku", w którym śpiewało "Echo".
  • Dlaczego budynek dawnego Pałacyku został przejęty przez Katolicką Wyższą Uczelnię Jański, która przez wiele lat go remontowała za państwowe wielomilionowe dotacje, by następnie stał tak jak dziś w stanie mało używanym przez Uczelnię i ponownie czekał na lepsze czasy. Prośba do Pana Daniela Lewandowskiego, by spróbował przedstawić nam stanowisko aktualnych właścicieli tego kultowego obiektu. W swojej naiwności liczę na wynajem piwnic i próbę zorganizowania tam Klubu Zamechowca przy wsparciu : GE, Kromet, Metalexpert, Stokota, Urzędu Miasta itp. instytucji. Bo przykro patrzeć na to prawie opuszczone historyczne dla elblążan miejsce z lada chwila przewracającym się murem stanowiącym ogrodzenie.
  • Bo w Polsce instytucja katolicka, coraz częściej znaczy bezkarna.
Reklama