UWAGA!

Od Częstochowskiej do Marymonckiej (Historia elbląskich ulic, odc. 69)

 Elbląg, Pałacyk Abbega, obecnie siedziba  Nadleślnictwa
Pałacyk Abbega, obecnie siedziba Nadleślnictwa (fot. archwium autora)

Jak co tydzień zapraszamy na kolejną wędrówkę po historii elbląskich ulic. Dzisiaj czas na ciekawostki na temat kolejnych ulic, odchodzących od ul. Królewieckiej: Częstochowskiej i Marymonckiej. Oprowadza jak zwykle Karol Wyszyński, przewodnik elbląskiego PTTK.

Ulica Częstochowska, zabudowana domami jednorodzinnymi i jednopiętrowymi kamieniczkami, do 1945 roku była Drogą Zakrzewską (Wesselnerweg), od nazwy majątku, który się tam znajdował. W granice miasta ten teren został włączony w 1928 r.
       Budynek, w którym mieści się dzisiaj przedszkole, był barokowym pałacykiem z początku XVIII wieku, po wojnie dostawiono do niego niezbyt pasującą architektoniczne przybudówkę. W średniowieczu w tym miejscu mieściła się osada obronna, w której jak podają źródła, przed Prusami schronił się biskup Anzelm, pierwszy biskup warmiński i jedyny biskup krzyżacki. Tam też miał dokonać żywota w 1278 r. i został pochowany w Elblągu w katedrze św. Mikołaja. Obok przedszkola rośnie zabytkowy dąb o obwodzie ok. 5,5 m.
       Przy ul. Częstochowskiej mieści się jedna z największych i najdłuższej budowanych elbląskich świątyń (budowę rozpoczęto w 1983 roku według projektu elblążanki Anny Barszczyńskiej). Przez lata nic się w tym miejscu nie działo, a rolę świątyni pełniła drewniana konstrukcja zbudowana w latach 80, tuż obok na wzniesieniu. Kilka lat temu, dzięki przedsiębiorczemu proboszczowi, prace nabrały jednak tempa. Od niedawna świątynia przyciąga wiernych, dotychczasowy drewniany kościół rozebrano.
       Po przeciwnej stronie ulicy znajduje się dom zakonny Zgromadzenia Księży Salwatorianów.

  Elbląg, Jeden z budynków przy ul. Częstochowskiej
Jeden z budynków przy ul. Częstochowskiej (fot. autor)


      
       Boczne od Częstochowskiej
       Bocznymi uliczkami od ul. Częstochowskiej są (podaję je w kolejności alfabetycznej): Bartnicza - do 1945 r. Dwór Żytno (Freiwalder Hof); Iławska - do 1945 r. (Röbern), nazwa pochodziła od dawnego majątku w 1913 r. włączonego w granice miasta; Sosnowa - do 1945 r. Reimannsfelder Hof - nazwa również pochodziła od miana dawnego majątku; Winnicka - do 1945 r. Schönwlder - nazwa pochodziła od pobliskich majątków ziemskich. Obecną nazwę nadano po 1945 r. po spolszczeniu nazwy tego terenu (Weigenten).
      
       Marymoncką do Bażantarni
       Kończąc wędrówkę po Częstochowskiej, kierujemy się w stronę ulicy Marymonckiej, która prowadzi do Bażantarni. Rejon ten znalazł się w granicach naszego miasta w 1913 roku. Do 1945 r. Marymoncka była nazywana aleją Lönsa (Lönsallee), jej patronem był niemiecki poeta.
       Po lewej stronie na wzgórzu mijamy zabudowania Szpitala Wojewódzkiego, po przeciwnej – osiedle domków jednorodzinnych, powstałe na przełomie lat 80 i 90., z dojazdem również od ul. Kościuszki. Jest przez elblążan określane żartobliwie jako Osiedle Wdzięczności Pacjentów, bo mieszka tutaj wielu lekarzy. Patronami osiedlowych uliczek są Gabriel Narutowicz; Ignacy Paderewski; Władysław Sikorski i Wincenty Witos.
       Wzdłuż ul. Marymonckiej przebiega linia tramwajowa, obecnie kończy się pętlą przed rzeczką Kumielą. Do lat 60. torowisko kończyło się przed muszlą koncertową. Linię poprowadzono tu już w 1897 r.
       Przy restauracji Myśliwska znajduje się pochodząca jeszcze sprzed 1945 r. muszla koncertowa, a otaczające ją tarasy z ławeczkami stwarzają dobre warunki akustyczne. Odbywają się tu latem koncerty na świeżym powietrzu.
       Po lewej stronie ulicy Marymonckiej, na wzniesieniu, znajduje się siedziba Nadleśnictwa Elbląg. Jest to dawny pałacyk, postawiony przez Augusta Abbega, który nabył te tereny w 1801 r. i wkrótce pobudował swoją siedzibę. W 1811 r. wzniósł w pobliżu gospodę (obecnie restauracja Myśliwska) nazywaną wówczas „Gasthaus Vogelsang”. Tereny leśne udostępniono publiczności nazwano Ptasi Śpiew, czyli Vogelsang, wytyczono trasy i przystosowano las do spacerów. W nurcie Srebrnego Potoku leży największy głaz narzutowy w parku nazywany Diabelskim Kamieniem.
       Po wojnie park nazwaną Bażanciarnią, potem Bażantarnią. Nadal jest ulubionym miejscem wypoczynku elblążan.
      

WyKa

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • A czemu Bażantarnia? tego już nie wytłumaczono w artykule.
  • Nie wytłumaczono, bo nie wszystko musi mieć wytłumaczenie. Większość nazw na tych terenach (i ogólnie terenach "odzyskanych") jest zwyczajnie od czapy, spolszczona na szybko. W artykule pada inna ciekawa nazwa Gross Wesseln - po polsku "Zakrzewo" (w ogóle, nazwy "dzielnic" Elbląga to też temat-rzeka). Dlaczego tak? Ano dlatego że komuś się tak podobało. Nie ma innego wytłumaczenia. A Bażantarnia prawdopodobnie wzięła się stąd, że ktoś zobaczył tam bażanta. .. i w sumie tyle. Nie sądzę, by kryła się za tym jakaś mrożąca krew w żyłach historia.
  • Na ulicy Częstochowskiej nie ma kamieniczek. Są to zwyczajne bloki robotnicze zbudowane przed wojną. Takich jest dużo w naszym mieście. Przykład ul. Modlińska, Gdyńska, Ostródzka i inne. Poza tym rolę kościoła nie pełniła "drewniana konstrukcja" tylko była to tymczasowa kaplica, która została rozebrana po wybudowaniu murowanego kościoła. A po za tym kościół pod. wezwaniem Św. Brata Alberta dzięki księżom salwatorianom zawsze przyciągał dużo wiernych
  • bardzo fajna mapa wyszła Elbląg 1945-2015 Polecam Niemieckie ulice z mapy niemieckiej i do tego polskie ulice na mapie wspólczesnej. Jest w Empiku i innych księgarniach
  • Na Marymonckiej mogli by położyć nowy szerszy asfalt zrobić porządnie tą ulice jedyny dojazd do Radioterapii.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    6
    kierowcazelbląga(2015-08-30)
  • Plus i minus to jedyne co widzę - po pierwsze z kamienicami masz rację, z kościołem już nie do końca, bo ta drewniana konstrukcja - pisząc po naszemu (nie obraźliwie) stodoła pełniła funkcję kościoła, co prawda na początku miało to być tymczasowe ale wyszło jak wyszło i "stodoła", bardzo długo pełniła funkcję kościoła parafialnego - a nie jak piszesz - kaplicy tymczasowej. No chyba że "tymczasowa" według Ciebie to 25 lat. Jak dla mnie "coś tymczasowego" to max 1 rok. A 25 lat to pokolenie ludzi którzy byli tam ochrzczeni, byli tam u pierwszej komunii, bierzmowani oraz ślub - więc prawie wszystkie sakramenty.
  • Mieszkałam na Częstochowskiej 8 lat, dobrze jest poznać historię tej okolicy. Dziękuję p. Karolu :)
  • Autor przedsiębrał duże zachody by dzieje tych ulic zaprezentować i sławić ale wszelako mu to niechlujnie pośpieszyło. .. .Zrazu secundo:. .. .Winnicka - do 1945 r. Schönwlder. .. a dyć korekt położyć trzeba miano : Schönwalder Hof. .. i ufać trzeba iż drukarz nie nadużył gorzałki składając. .. nazwy tego terenu (Weigenten). .. albowiem korekt bywało Weingarter Straße. .. I nastupajet dalsze:. .. nazywana aleją Lönsa (Lönsallee) - toć ów poeta zwał się Hermann Löns i pod koniec swojego żywota (za kołnierz nie wylewał). .. A w pałacu Pana Augusta Abbega podwoje znalawszy Pan Marszałek Davuot.
Reklama