UWAGA!

Co EC zrobiła?

 Elbląg, Co EC zrobiła?

W trakcie dyskusji o przyszłości elbląskiego systemu ciepłowniczego padły pytania, co ja i EC zrobiliśmy w celu obniżenia kosztów ciepła ponoszonych przez odbiorców. Niezależnie od tonów anonimowych wypowiedzi internetowych, mieszkańcy mają prawo to wiedzieć.

Omówię tylko te realizowane w latach 1995-2006, kiedy kierowałem EC. Może ktoś uzupełni to o prace wykonywane w ostatnich trzech latach. Zdaję sobie sprawę, że trudno to czytać, ale tekst jest tylko dla ochotników. Naprawdę, często jedno zdanie tu, to wiele lat systematycznych badań i prac na obiektach.
      
       Obniżenie kosztów stałych
      
Obniżenie kosztów przypadających na energię cieplną realizowaliśmy różnymi sposobami. Najważniejsze było poprzez zwiększenie produkcji energii elektrycznej i przeniesienie części kosztów stałych na tę działalność. W tym celu przebudowaliśmy jeden nieużywany od lat turbozespół kondensacyjny i zainstalowaliśmy inny, przeciwprężny, z odzysku. Dzięki temu elektrociepłownia, która w sezonie grzewczym sprzedawała ok. 5MW energii elektrycznej, teraz w podobnych warunkach sprzedaje ok. 20MW. A to przy znacznym zmniejszeniu obciążenia cieplnego. Przy odstawieniu Dojazdowej, odbiorcy energii elektrycznej w systemie mogliby w jeszcze większym stopniu finansować koszty stałe EC. Podobny efekt dać może rozbudowa sieci cieplnej i przyłączenie nowych odbiorców.
       Ponadto zmodernizowaliśmy wszystkie kotły parowe. Zastosowaliśmy technologię redukcji tlenków azotu. Szeroko wprowadziliśmy automatykę do kotłów, co dało możliwość lepszej kontroli procesu spalania i podwyższyło sprawność ogólną EC. Również ten efekt dało zainstalowanie dodatkowych podgrzewaczy wody sieciowej na wyjściu spalin z kotłów. Przeprowadziliśmy analizę celowości zastosowania napędów o zmiennej prędkości obrotowej i wprowadziliśmy je we wszystkich układach, gdzie przynosiło to oszczędności większe od kosztów modernizacji. Proces ten był ciągły w sytuacji obniżania cen takich napędów.
       W ramach corocznych kampanii remontowych poprawiliśmy radykalnie stan techniczny urządzeń produkcyjnych. Ma to wpływ nie tylko na ich sprawność, lecz również na ilość awarii i kosztów dodatkowych odstawień i uruchomień.
       Zlikwidowaliśmy rozpalanie kotłów pyłem węglowym – umożliwiło to zaprzestanie remontowania i eksploatacji znacznej ilości urządzeń, a później zastąpiliśmy w układach rozpalania mazut przez olej lekki. Dzięki temu nie musimy podgrzewać w okresie zimowym znacznych ilości obszernych instalacji mazutowych, a proces rozpalania jest zdecydowanie sprawniejszy.
       Właśnie dla ograniczenia kosztów stałych maksymalizowaliśmy wykonywanie wszelkich prac modernizacyjnych przez własnych pracowników. Ograniczało to koszty usług zewnętrznych. Większość prac koncepcyjnych oraz samych modernizacji wykonaliśmy całkowicie własnymi siłami. Zwłaszcza w obszarze opomiarowania, automatyzacji i wymiany napędów. Zresztą, zakres remontów bieżących i kapitalnych też był prawie w całości wykonywany we własnym zakresie. Chciałbym tu zauważyć, że co prawda odbiorcy ponoszą koszty takich prac, ale w razie zainstalowania nowych, nowoczesnych urządzeń, przez wiele lat niezbędny będzie serwis fabryczny. Jego koszty i koszty amortyzacji nowych urządzeń najprawdopodobniej w istotnie większym stopniu obciążałyby odbiorców.
       Eliminowaliśmy wykorzystanie kredytów do finansowania działalności. Dzięki temu praktycznie nie ponosiliśmy kosztów odsetek, które też tworzą koszty stałe.
      
       Współpraca z siecią ciepłowniczą
      
W zakresie współpracy z siecią wprowadziliśmy już na początku napędy o zmiennej prędkości obrotowej zapewniające stabilność ciśnienia, którym dysponuje system ciepłowniczy. Wprowadziliśmy dokładne opomiarowanie dostarczanego do systemu ciepła i to w odrębnych układach – letnim i zimowym. Podnieśliśmy radykalnie jakość wody, którą uzupełniamy sieć cieplną. W miejsce wody zmiękczonej, uzupełniamy sieć wodą zdemineralizowaną. Zmniejszyło to radykalnie problemy korozyjne zarówno w sieci, jak i w naszych urządzeniach.
      
       Ekologia
      
Należy też wspomnieć o działaniach w zakresie ekologii. Mają one również wymiar ekonomiczny, bo ich zaniechanie skutkowałoby znacznymi opłatami, a nawet zagrożeniem nakazami odstawienia urządzeń z eksploatacji. Oczywiście, koszty takich urządzeń wpływają też na koszty stałe EC.
       Najważniejsze było wyposażenie kotłów parowych w nowoczesne urządzenia odpylające, stosując przy tym unikalne rozwiązanie jednego elektrofiltra współpracującego z dwoma kotłami. Dalej, zmodernizowaliśmy kotły przez zastosowanie technologii ograniczającej emisję tlenków azotu. Zastosowanie automatyki kotłów pozwoliło zapewnić stabilność procesu spalania i kontrolę parametrów ekologicznych.
       W zakresie spalana kluczowym była zabudowa układu ciągłego pomiaru parametrów ekologicznych spalin emitowanych z naszego komina. Parametry te są rejestrowane i dostęp do tych danych mają jedynie instytucje ochrony środowiska. Pracownicy EC nie mogą ich zniszczyć ani podmienić. Daje to społeczeństwu gwarancję, że nie zanieczyszczamy otoczenia w większym stopniu niż to jest dopuszczalne i konieczne. Tu należy stwierdzić, że kotłownia na Dojazdowej takiego układu nie ma, chociaż nigdy nie twierdziłem, że nie spełnia norm dwa razy w roku w trakcie spodziewanej kontroli władz ekologicznych. Normy łagodniejsze niż dla urządzeń EC, a zatem emituje większe zanieczyszczenia jednostkowe niż EC.
       Ochronę przed nadmierną emisją związków siarki realizowaliśmy przez zakupy węgla o bardzo niskiej zawartości siarki. Pozwalało to dotrzymywać normy ekologiczne ze znacznym zapasem. Niezależnie od dotrzymania norm, obniżało to opłaty za emisję.
       Obecnie przez większą część roku niewidoczny jest jakikolwiek dym z EC, mimo że pracuje ona cały rok. Jedynie w trakcie bardzo niskich temperatur widoczne są obłoki skraplającej się pary.
       Poza ochroną powietrza realizowaliśmy sporo zadań w zakresie ochrony wód powierzchniowych. Wybudowaliśmy dwie oczyszczalnie ścieków, jedną oczyszczającą ścieki z produkcji wody niezbędnej do uzupełniania sieci cieplnej i układów parowych, drugą oczyszczającą wody opadowe z naszego terenu. W celu likwidacji zagrożenia zanieczyszczenia olejem wód powierzchniowych wymieniliśmy klasyczne sprężarki na nowoczesne urządzenia niewymagające wody chłodzącej.
       Z szeregu dalszych działań eliminujących zagrożenia ekologiczne wymienię jeszcze opomiarowanie miejsc zrzutu wód produkcyjnych i chłodniczych.
       Podsumowując ekologię, gdy opuszczałem EC, spełniała ona wszelkie znane przepisy ekologiczne i posiadała wymagane zgody. Nic mi nie wiadomo o jakichkolwiek przepisach nakazujących zamknięcie EC w dającej się przewidzieć przyszłości. Nie oznacza to, że nie będzie potrzeby doskonalenia parametrów ekologicznych.
      
       Koszty zmienne
      
Najpoważniejszą częścią kosztów ponoszonych przez odbiorców są koszty paliwa. Jest to ponad 50% wszystkich kosztów. Zakupy węgla były najważniejszą czynnością z punktu widzenia kosztów EC i interesów odbiorców. Dopracowaliśmy się w tym zakresie znacznych osiągnięć. Uważam, że zespół zajmujący się tym był najlepszy w zakresie zakupów węgla z niezależnych źródeł w skali całej Polski. Stale przez wiele lat doskonaliliśmy metody zakupu i korygowaliśmy je w miarę zmiennych warunków na rynku. Szeroko dostępne przetargi zapewniały faktyczną konkurencję dostawców. Wypracowaliśmy system umożliwiający zakupy w cenach niższych niż przetargowe w razie nadarzających się okazji rynkowych. Dobrze współpracowaliśmy z dostawcami, co skutkowało zapasami zawsze zapewniającymi co najmniej miesięczną pracę.
       Najbardziej żal mi rozwalenia tego zespołu i odrzucenia jego doświadczeń. Dzięki rezygnacji z zakupów przetargowych i od niezależnych dostawców, najpierw doszło do zmniejszenia zapasów na mniejsze niż tydzień w okresie zimowym, a obecnie do wzrostu kosztów, czego wyrazem jest wzrost cen w EC o ok. 10%. Za moich czasów, niezależnie od sytuacji na rynku, wzrosty cen były zdecydowanie mniejsze. Dodam, że obecnie kupuje się węgiel w dużo większym stopniu zasiarczony, i może dlatego Robert Szaj widzi konieczność szybkiej modernizacji. Jeżeli tak jest, to wystarczy po prostu kupić dobry węgiel.
      
       Podsumowanie
      
Oczywiście nie są to wszystkie przeprowadzone modernizacje. Wiele pozostałych po prostu były wymuszonych wyeksploatowaniem fragmentów technologicznych. Wiele trzeba było wymienić dla podwyższenia niezawodności funkcjonowania EC lub dla umożliwienia automatyzacji i ograniczenia zakresu i częstotliwości wykonywania prac eksploatacyjnych. W ten sposób wykonano praktycznie od nowa szereg rozdzielni potrzeb własnych, wymieniono baterie akumulatorowe umożliwiające bezpieczną pracę EC w trakcie awarii, odnowiono pomieszczenia ruchu i zaplecza, wykonano remonty torów, dróg wewnętrznych, dachów i instalacji podziemnych. Dorobiliśmy się współcześnie wyposażonego warsztatu mechanicznego, wykonującego we własnym zakresie nowe i nowocześnie regenerowane części nie tylko na nasze potrzeby. Również laboratorium badające paliwa i wody posiada nowoczesne wyposażenie, wymagane certyfikaty i wykonuje badania dla nas i zlecone.
       Doradcy Prezydenta twierdzili w połowie lat 90-tych, że dojdzie w ciągu paru najbliższych lat do katastrofy w EC. Jednak 15 lat funkcjonowała ona prawie bezawaryjnie. Były tylko dwa-trzy stany awaryjne w tym okresie, które wywołały krótkie postoje lub istotne niedogrzanie sieci. W tym raz z powodu naszego błędu. Żadna z tych awarii nie spowodowała strat materialnych w systemie, poza kilkugodzinnym niedostarczeniem ciepła. W tym czasie było kilka razy więcej postojów poszczególnych magistral, wywołanych awariami sieci.
       Uważam, że jest to doskonały wynik, podobny do najnowocześniejszych współczesnych urządzeń. I ta dobra ocena dotyczy nie tylko EC, a również sieci dystrybucyjnej.
       W 2006 roku stan urządzeń i poziom wiedzy obsługujących je pracowników gwarantowały dalszą, niezawodną, wieloletnią pracę.
       Oznacza to, że rozbudowę urządzeń wytwórczych można traktować jako metodę obniżenia cen ciepła, a nie jak konieczność natychmiastowego zapobieżenia katastrofie systemu ciepłowniczego.
       Niezależnie od losów dużych inwestycji, uważam za celowe połączenie lub powiązanie obu firm. Jest sporo możliwości nawet eksploatacyjnych, które mogą pomóc w ograniczeniu wzrostu cen ciepła. Konieczna do tego jest dobra wola stron, a nie modne ostatnio publiczne kłótnie w piaskownicy. Najlepszym sposobem zagwarantowania dobrej woli stron jest wspólny interes właścicielski.
      
      
       O EPEC czytaj także:
       „Nie wolno sprzedawać EPEC” – Witold Gintowt-Dziewałtowski
       „Nie ma powodu, by się spieszyć” – Jerzy Wilk
       „Sprawdzian z EPEC” – przed sesją RM
       „Prezydent w sprawie EPEC” – Henryk Słonina
       „Głos mieszkańca w sprawie EPEC”
       „EPEC – tak było” – Witold Gintowt-Dziewałtowski
       „Prywatyzować czy inwestować w EPEC” – Robert Szaj
       „Głos w publicznej dyskusji o cieple” – Wiesław Sawicki
Wiesław Sawicki, prezes Elektrociepłowni Elbląg Sp. z o.o. do 2006 roku

Najnowsze artykuły w dziale Gospodarka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Uwaga! Opinia zostanie zamieszczona na stronie po zatwierdzeniu przez redakcję.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Brawo Panie Wiesławie! Jak epec zostanie kupiony będzie tam można zrobić muzeum dla dzieci niech zobaczą jak za króla świeczka wytwarzało się ciepło w dodatku jak drogo!
  • odbiorca ciepła a raczej pracowniku epec-u czytaj ze zrozumieniem!
  • Brawo!!!!! Nareszcie coś konkretnego. Bezpieczeństwo energetyczne miasta nie jest zagrożone !!!!!Czyżby Prezydent Słonina miał inne informacje ?????
  • "Przy odstawieniu Dojazdowej, odbiorcy energii elektrycznej w systemie mogliby w jeszcze większym stopniu finansować koszty stałe EC. Podobny efekt dać może rozbudowa sieci cieplnej i przyłączenie nowych odbiorców" Brawo!!!!! Będziemy jeszcze w większym stopniu finansować wasz koszty.
  • "Żadna z tych awarii nie spowodowała strat materialnych w systemie, poza kilkugodzinnym niedostarczeniem ciepła. W tym czasie było kilka razy więcej postojów poszczególnych magistral, wywołanych awariami sieci. " Straty ma EPEC bo nie sprzedał ciepła!!!
  • "I ta dobra ocena dotyczy nie tylko EC, a również sieci dystrybucyjnej. " Sieć dystrybucyjna to przecież EPEC. Choć jedna pochwała z Pana ust. Brawo!!!!!
  • florek Dlaczego Elbląg, radni nie inwestuja w energię odnawialną ?Szubki nurt rzeczny jest w rzece Elbląg, nawet Kumieli. Nasz region jest wusytuowany w miejscu, gdzie cyklicznie wieja silne wiatry. .. Jakas elekrowwnia wodna, wiatrowa by sie przydala, albo np. panekle sloneczne na woerzowcach. Towarzysze z UM, pomyślcie troche. Dość monopolu EPECu.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    florek(2010-02-09)
  • Jest to już najwyższy czas by wypowiedział się Prezes EPEC. Czy ma zamknięte usta przez Prezydenta ?
  • Do florka. EPEC nie jest monopolistą Monopolistą zostanie Energa
  • Skoro tyle dobrego Pan zrobił to nie rozumiem Pana Prezedenta czy władz Energii wyceniających koszty niezbędnych modernizacji na setki mln. Ktos tu kłamie, tylko kto? Zabiera Pan tez głos w sprawach ekonomicznych a po tekstach typu "marża EPEC 50 %" i innych jestem przekonany że jest Pan w tym temacie zupełnym laikiem. Robi Pan z siebie błazna tylko nie wiem jaki ma Pan w tym cel. Czyżby wybory?
  • Chłopie, ale zapominałeś napisać że jaki taki ruch w zakresie modernizacji wymusiły na ec zmiany WCZEŚNIEJ WPROWADZANE w EPEC. Poza tym EPEC naciskał na odtworzenie waszych zdolności produkcyjnych w zakresie energii elektrycznej ( montaż w ec używanej turbiny). Chodziło nam o to abyście nie byli największą nisko sprawną kotłownią w Europie, z muzealnym kotłem WP-120 jako podstawą produkcji. Pamiętam że byłeś pan przeciwny temu pomysłowi jak diabli. Trzeba było lat abyś pan przetrawił epecowską propozycję i kupił trupa turbiny po powodzi z Wrocławia i odtrąbił że jesteście z powrotem elektrociepłownią. A tak na marginesie; wasze modernizacje zaczęły się jak poszedł do ec były pracownik WPEC Piotr J. i zaczął wam pokazywać że można coś zrobić małymi krokami bez wielomilionowych nakładów. To także wkład elbląskiego ciepłownictwa w modernizację waszego zakładu. Młodzi tego nie pamiętają, ale ci starsi tak. A tak na marginesie mogę po godzinach sprzedawać bilety u was w EC, w mauzoleum kotła WP-120.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    native(2010-02-09)
  • Brawo p. Sawicki. Popieram pana w 100%.
Reklama