
- Przyszedł czas na budowę kolejnego mostu przez rzekę Elbląg – zapowiedział dzisiaj na posiedzeniu komisji gospodarki miasta wiceprezydent Janusz Nowak. Przyznał, że pod uwagę jest branych kilka wariantów jego lokalizacji.
Obecnie dla ruchu samochodowego są otwarte trzy mosty przez rzekę Elbląg w granicach miasta: Unii Europejskiej, kardynała Wyszyńskiego i wiadukt będący częścią obwodnicy Elbląga (Węzeł Południe). Autem nie można przejechać ani przez Most Wysoki, ani Niski na starówce. W godzinach szczytu kierowcy często muszą czekać na przejazd na drugą stronę rzeki w korkach.
- Przyszedł czas na to, by wybudować kolejny most przez rzekę Elbląg. Jest kilka wariantów branych pod uwagę, w tej sprawie muszą się wypowiedzieć projektanci. W grę wchodzę warunki gruntowe, przebiegające przez dany teren sieci, uzbrojenie – mówił Janusz Nowak na dzisiejszym posiedzeniu komisji gospodarki miasta.
W rozmowie z nami dodał, że rozważana jest m.in. lokalizacja w ciągu ul. Dojazdowej z wylotem przy nowym rondzie Leer (koło Castoramy). - Drugim wariantem jest powrót do propozycji budowy dużej obwodnicy i mostu w kierunku Modrzewiny, ale to są już strasznie duże koszty – dodał wiceprezydent w rozmowie z naszą redakcją.
O prace nad tym drugim rozwiązaniem na komisji gospodarki miasta apelował radny Janusz Hajdukowski. - Chodzi o to, by most był jak najbliżej portu, za mostem Unii Europejskiej, by samochody ciężarowe nie wjeżdżały do miasta, a jednocześnie, by bezpośrednie połączenie z siódemką zyskała Modrzewina – apelował radny.
- Była taka koncepcja. Nowa droga musiałaby przejść przez Żuławy, mosty musiałyby być dwa – jeden przez rzekę Elbląg, drugi przez Kanał Jagielloński. Możemy o tym porozmawiać na następnej komisji – dodał Cezary Balbuza, przewodniczący komisji gospodarki miasta.
Zarówno na pierwszy jak i drugi wariant budowy mostu miasto nie ma na razie środków. W budżecie na 2022 rok władze miasta zaplanowały milion złotych na dokumentację, która ma dotyczyć lokalizacji między mostem Wyszyńskiego i obwodnicą Elbląga. Są też pieniądze na szczegółową ekspertyzę stanu technicznego samego mostu Wyszyńskiego.
- Ekspert, który co roku ja wykonuje, stwierdził, że zauważył pewnie niepokojące szczegóły. Dlatego zlecamy bardziej szczegółowe badania firmie, która dysponuje specjalistycznym sprzętem, pozwalającym dokładniej ocenić stan techniczny mostu – stwierdził Janusz Nowak.