UWAGA!

Nie żyje mężczyzna, który brał udział w łańcuchu życia na plaży w Jantarze

 Elbląg, Akcja ratunkowa w Jantarze,
Akcja ratunkowa w Jantarze, fot. SAR (Facbook)

32-letni mężczyzna, który w środę (13 lipca) brał udział w akcji ratunkowej na plaży w Jantarze, zmarł w szpitalu. Z innymi plażowiczami utworzył łańcuch życia, gdy pojawiła się informacja, że w wodzie zaczął tonąć człowiek - poinformowała Gazeta Wyborcza.

Przypomnijmy. Do tragedii na plaży w Jantarze (gmina Stegna) doszło po godz. 13. Jedna z plażujących osób miała zacząć się topić. Plażowicze utworzyli tzw. łańcuch życia i weszli do wzburzonego Bałtyku. Po chwili "łańcuch" rozerwała wysoka fala. Czterem osobom udało wydostać się z wody o własnych siłach, udzielono im pomocy. Jedną osobę wyciągnięto nieprzytomną. Przywrócenie oddechu zajęło ratownikom pół godziny. 32-latek został zabrany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala, gdzie w czwartek zmarł. Z tego samego powodu do szpitala trafił także 36-letni mężczyzna. Jest w ciężkim stanie - informuje wyborcza.pl.

Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło na plaży strzeżonej. Na kąpielisku była wywieszona tego dnia czerwona flaga, która oznacza zakaz kąpieli.

W środę przed godziną 18 służby poinformowały o zakończeniu akcji poszukiwawczej, zarówno w wodzie, jak i na lądzie. Nikogo nie udało się odnaleźć. Policja w Nowym Dworze Gdańskim poinformowała, że nikt nie zgłosił zaginięcia tej osoby. Zdaniem rzeczniczki nowodworskiej policji plażowicze, którzy weszli do wody po godzinie 13 i utworzyli łańcuch życia w poszukiwaniu osoby topiącej się, mogli zostać wprowadzeni przez kogoś w błąd, a w wodzie mogło nikogo nie być. Akcję poszukiwawczą zakończono.

red.

Najnowsze artykuły w dziale Prasówka

Artykuły powiązane tematycznie

Reklama