UWAGA!

Były hotelowiec nie dla uchodźców

 Elbląg, Pomieszczenia, które były przygotowywane dla uchodźców
Pomieszczenia, które były przygotowywane dla uchodźców (fot. Michał Skroboszewski, archiwum portEl.pl)

W byłym hotelowcu przy ul. Związku Jaszczurczego mieszkało kilkanaście kobiet z Ukrainy wraz z dziećmi. Musiały się jednak stamtąd wyprowadzić. Nowe miejsce zapewnił im Elbląski Bank Żywności.

Na początku marca pisaliśmy o wolontariuszach, którzy przygotowali pokoje w byłym hotelowcu przy ul. Związku Jaszczurczego na przyjazd uchodźców z Ukrainy.

- Tu odmalowaliśmy klatkę, tu udało się załatwić telewizor do pokoju, a tutaj spróbujemy jeszcze odnowić te wspólne łazienki... O, a tu przygotowaliśmy pomieszczenie na pralnię. A tutaj zrobiliśmy taki magazyn, gdzie gromadzimy potrzebne rzeczy, żywność itd. – oprowadzali nas wówczas wolontariusze. W odnowę budynku zaangażowało się Regionalne Centrum Wolontariatu i mieszkańcy. Zarząd Budynków Komunalnych zapewnił wolontariuszom m.in. narzędzia do malowania. - Razem z ZBK świetnie się współpracuje, uzupełniamy się nawzajem – mówiła nam wówczas Gabriela Zimorowska, szefowa Regionalnego Centrum Wolontariatu.

W tak przygotowanych pokojach zamieszkało kilkanaście kobiet z Ukrainy wraz z dziećmi. Po kilku dniach musiały się jednak stamtąd wyprowadzić. Dlaczego? Zapytaliśmy o to zarówno władze miasta jaki i Zarząd Budynków Komunalnych, który administruje budynkiem.

- W odpowiedzi na Pana zapytanie Zarząd Budynków Komunalnych w Elblągu wyjaśnia, że budynek mieszczący się przy ul. Zw. Jaszczurczego 17 w Elblągu zabezpiecza pomieszczenia mieszkalne na potrzeby zakwaterowania mieszkańców miasta Elbląga, którzy ucierpieli w wyniku zdarzeń losowych - a tych w ostatnim czasie w naszym mieście niestety było dużo. Znajdujące się w budynku lokale zostały tymczasowo zaadaptowane na potrzeby uchodźców z Ukrainy, docelowo jednak zostali oni przemieszczeni do innych lokali, które zostały wskazane przez organizacje pozarządowe – informuje ZBK w odpowiedzi, którą otrzymaliśmy od Joanny Urbaniak, rzecznika prasowego prezydenta Elbląga.

- To bardzo dziwna sytuacja. Najpierw prosili nas, by tu przyjmować uchodźców, a potem dostaliśmy telefon, że mamy znaleźć im inne miejsce. Te kobiety już się powoli przyzwyczaiły do tego miejsca, na szybko musieliśmy znaleźć im coś nowego – mówi jedna z wolontariuszek, która prosi o anonimowość.

Kobiety wraz z dziećmi trafiły do siedziby Elbląskiego Banku Żywności. - W sumie mieliśmy tu około 30 osób, obecnie jest 25. Przystosowaliśmy pomieszczenia biurowe na pokoje. Są toalety, zamontowaliśmy prysznic, udało się dzięki stolarzom umeblować kuchnię, jest też jadalnia – mówi Teresa Bocheńska, prezes Elbląskiego Banku Żywności. - Mieszka u nas jedno starsze małżeństwo, pozostałe osoby to kobiety z dziećmi. Bardzo sympatyczne panie. Część z nich już znalazła pracę. Popołudniami, jak przyjeżdżają transporty z żywnością, pomagają nam je rozpakować i selekcjonować – dodaje Teresa Bocheńska.

RG

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Reklama