Jeszcze raz wracamy do tematu parkowania naprzeciwko kościoła przy ul. Agrykola. Niedawno jeden z naszych Czytelników wyraził wątpliwości co tego, czy teren, o którym mowa, jest właściwie oznakowany. Jak na tę sprawę patrzą administratorzy terenu, policja, urzędnicy, sami mieszkańcy?
Mieszkaniec
Najpierw przypomnijmy wątpliwości naszego Czytelnika w tej sprawie.
- W nawiązaniu do artykułu, pragnę zwrócić uwagę na oznakowanie tego terenu. Po pierwsze taki park z dużym prawdopodobieństwem nie jest drogą publiczną. Jeżeli na tym terenie miałby obowiązywać Kodeks Drogowy, to wymagałoby to znaku D-52, strefa ruchu. Bez tego nie jest możliwe karanie mandatami. Jeżeli jednak mamy do czynienia z drogą publiczną to ustawiony znak B-1 wraz z tabliczkami nie spełnia wymagań technicznych dla znaków drogowych (B-1 jest ewidentną zardzewiałą samoróbką niespełniającą norm co do odblaskowości, a tabliczki pod nim nie stosują właściwego kroju czcionki stosowanego na znakach drogowych) – pisze mieszkaniec.
Zarząd Zieleni Miejskiej
W międzyczasie otrzymaliśmy odpowiedź na nasze pytania od Zarządu Zieleni Miejskiej w Elblągu, która dotarła do nas już po pierwszej publikacji o problemach z parkowaniem. Została dołączona do poprzedniego tekstu, przypomnijmy jej fragment ukazujący, że zdaniem administratora oznakowanie jest obowiązujące.
- Zieleniec przy ul. Agrykola nie jest drogą publiczną, po której mogłyby się poruszać pojazdy, nie jest też parkingiem. O zakazie ruchu informuje znak drogowy (B-1) zakaz ruchu w obu kierunkach. Zgodnie z tabliczką umieszczoną pod znakiem nie dotyczy on mieszkańców budynku przy ul. Agrykola 2, którzy nie mają innego dojazdu do miejsca zamieszkania oraz służb miejskich i zaopatrzenia i pracowników szkoły posiadających odpowiednie identyfikatory. Do pozostałych (stadion, szkoła) dojazd jest od ul. Wspólnej - informuje Zarząd Zieleni Miejskiej. W odpowiedzi ZZM uzyskaliśmy też potwierdzenie, że to jego pracownicy ustawili kamienie ograniczające możliwość wjeżdżania na trawę.
Policja
Według policji oznakowanie spornego miejsca jest "czytelne i kompletne".
- W związku z naniesieniem zagrożenia na Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa na terenie działania Komendy Miejskiej Policji w Elblągu dotyczącym nieprawidłowego postoju pojazdów przy ul. Agrykola policjanci weryfikują wskazane miejsce. W przypadku ujawnienia wykroczeń popełnionych przez kierujących pojazdami policjanci stosują środki przewidziane prawem. O naruszeniach powiadamiana jest również Straż Miejska w Elblągu. Za organizację ruchu drogowego na tym obszarze odpowiedzialny jest jego zarządca, w tym przypadku Zarząd Zieleni Miejskiej w Elblągu. Oznakowanie pionowe jest czytelne i kompletne – poinformował nas nadkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu.
Departament Zarząd Dróg
O odniesienie się do wątpliwości Czytelnika zwróciliśmy się również do Urzędu Miejskiego w Elblągu:
- Departament Zarząd Dróg Urzędu Miejskiego w Elblągu informuje, że przedmiotowy znak pionowy zlokalizowany jest na terenie działki nr 72/2 obr. 18 będącej w administrowaniu przez Zarząd Zieleni Miejskiej w Elblągu. Nie jest to pas drogi publicznej. DZD nie jest zarządcą przedmiotowego terenu w tym jego oznakowania.
Jednocześnie informujemy, że zgodnie z art. 1 ust. 2 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym przepisy tej ustawy w tym w zakresie stosowania się do znaków i sygnałów drogowych stosuje się również do ruchu odbywającego się poza drogami publicznymi, strefami ruchu i strefami zamieszkania, co oznacza, że znak ustawiony przy zjeździe na teren działki ZZM jest znakiem obowiązującym.
Zgodnie z przepisami ustawy o drogach publicznych droga na terenie ZZM ma charakter drogi wewnętrznej i za jej utrzymanie oraz oznakowanie odpowiada jej administrator, tj. ZZM – odpowiada na nasze pytania Departament Zarząd Dróg.
Czytelnicy
Należy się spodziewać, że służby dalej będą w tym miejscu interweniować i egzekwować przepisy wynikające z obecnego oznakowania. Problem parkowania w omawianym miejscu, a także w najbliższej okolicy, dzieli mieszkańców, widać to nawet po komentarzach pod naszym materiałem z Dnia Dziecka w parku Dolinka, przywołajmy więc niektóre.
- Ostatnio pod artykułem o parkowaniu przy stadionie było dużo hejtu na osoby uczestniczące we mszy świętej, a policja chętnie wystawia mandaty. Może redakcja napisze co dziś się tam działo? Jakie tłumy aut były. Teraz problemu raptem nie ma.
- Żeby nie było, że mam z tym problem, że parkowali i był festyn. Bardzo dobrze, super że dla dzieciaków takie coś się robi. O to właśnie mi w komentarzu chodziło, że po to jest taki plac, żeby właśnie parkować.
- To nie jest plac, to jest park, nie potrafisz odróżnić placu od parku? To jest jeszcze bardziej park niż Dolinka, park objęty ochroną konserwatora zabytków jako teren zabytkowy. Najlepiej zniszczyć wszystko. To, co dziś się działo, przekracza wszelkie granice. To trzeba było też wjeżdżać na Dolinkę pod same urządzenia, wyszłoby to samo, bo leniwce muszą jechać. Zobaczycie, zapłacicie za to wszyscy, najpierw rozjeździć, a potem kasa, która mogłaby iść na bardziej szczytny cel pójdzie na rewitalizację parku. A wy się cieszycie, że udało wam się zaparkować w parku.
Szerzej sprawę parkowania przy Agrykola opisywaliśmy tutaj.