UWAGA!

Elblążanin żartował, że ma bombę

 Elbląg, Elblążanin żartował, że ma bombę
fot. Straż Graniczna

28-letni mieszkaniec Elbląga zamierzający dziś rano (27 lipca) odlecieć z gdańskiego lotniska do Holandii podczas odprawy bagażowo-biletowej powiedział, że w swojej torbie ma bombę. Natychmiast interweniowała Straż Graniczna.

Elblążanin tłumaczył funkcjonariuszom, że żartował i przeprosił za swoje zachowanie. Powiedział, że postąpił „bardzo głupio”. Strażnicy graniczni mężczyznę i jego bagaż poddali kontroli bezpieczeństwa, niczego niebezpiecznego nie znajdując. Pouczyli go o obowiązku przestrzegania przepisów bezpieczeństwa, odstępując od wymierzenia mu mandatu karnego. Na tym jednak nie skończyły się kłopoty 28-latka. Okazało się, że decyzją kapitana samolotu mężczyzna nie został dopuszczony na lot do Eindhoven.
       To kolejny w tym miesiącu dowcipniś. 14 lipca na gdańskim lotnisku trzykrotnie musiała interweniować Straż Graniczna, ponieważ pasażerowie podczas odpraw na odloty samolotów oświadczyli, że mają narkotyki, granaty i pistolet. Wtedy również były to głupie żarty. 9 lipca na pokład samolotu z Gdańska do Londynu kapitan nie dopuścił 38-latka i towarzyszącej mu kobiety po tym, jak podczas kontroli bezpieczeństwa powiedział, że w bagażu ma bombę, a kobieta wdała się w utarczki słowne z obsługą lotniska. Funkcjonariusze Straży Granicznej ukarali go pięciusetzłotowym mandatem.
      
Tomasz Gruchalla, wz. rzecznika prasowego Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku

Najnowsze artykuły w dziale Prawo i porządek

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • A z BOMBOnierką mogę lecieć?
  • Mam nadzieję że procesy cywilne sie posypią na faceta, każde spóźnienie lotu ma swoje dalsze konsekwencje i koszty. Do końca życie się facet nie wypłaci.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    24
    12
    obywatel(2017-07-27)
  • Zapewne, na głupie pytania podali głupią odpowiedź, a że gościu z kontroli nie miał humoru do żartów to pokazał jak może potraktować dowcipnisia. Kto z nas nie spotkał się z panią kasjerką w sklepie która o mało nie wypadnie zza kasy zaglądając do wózka, jakby było w nim coś ukryte przed skasowaniem. Nie pisze że jest to złe, ale można to zrobić w taki sposób aby człowiek nie traktował się jak złodziej choćby umieszczając lustro w którym kasjerka mogłaby dyskretnie zajrzeć do wózka. A pytania wopistów czy celników też bywają kretyńskie A CO TO, A PO CO TO PANU itd. jeżeli dotyczą przedmiotów ogólnego zastosowania, czasami wygląda to tak jakby pytali bo ktoś oblicza jak bardzo są skrupulatni i gdyby mogli to by pusty kontener pół godziny sprawdzali.
  • Pracowałam w biedronce- tam regulamin pracowniczy wymaga od pracownika zaglądania w wózek zza kasy. Często kupujący mają w koszu zgrzewke wody- chcąc oszczędzić Pani dźwigania mówią tylko że w wózku jest zgrzewka wody. Kasjerka ma nakazane z góry by zajrzeć zza lady. A to dlatego, że zlodziejaszki poszli na to, by za zgrzewką wody chować inne produkty i wyjść nie płacąc za nie. Nie raz zlapalam sama ludzi- niczego nie dających po sobie poznać jak między dwoma zgrzewkami wody- umieścili pasty do zębów czy perfumy. Za taką kradzież odpowiada kasjer- bo nie dopilnował zawartości wozka, który wyjeżdża za kasę.
  • Próbował dostosować poziom głupoty do pytań które mu zadawano. Na odprawach robią z ludzi idiotów to i dostali adekwatną odpowiedź. Jeszcze niech go o gwałt oskarżą bo tu faktycznie wniósłby sprzęt na pokład.
  • Pani kasjerka specjalnie wychyla się jak najbardziej ostentacyjnie i zagląda do kosza po to, aby kamera odnotowała że to zrobiła. Wówczas kierownik nie będzie miał podstaw do zastosowania w stosunku do kasjerki kar dyscyplinarnych za niedopełnienie obowiązków. Traktowanie klienta jak złodzieja to nie decyzja kasjerki ani nawet kierownika tylko wewnętrzne przepisy sklepu których pracownicy muszą przestrzegać pod groźbą zastosowania kar umownych.
  • Jak to jest że za granicą przy odprawie ludzie są mili i uczynni a w naszym kraju to tylko chamy, gbury i prostaki ?
  • Chyba każdy z nas podróżując samolotem chce czuć się bezpieczny. W przeciwieństwie do innych środków lokomocji- samolot jest puszka 10km nad ziemią i nie da się uciec w sytuacji zagrożenia. Bardzo dobrze, że zadają pytania. Sprawdzają. Trzeba być id...otą żeby robić sobie żarty tego typu. Mi nie raz kazali wyskoczyć z butów i paska przy spodniach. Nie mam tego za złe. Może trafić się zawsze niepozorny który rzeczywiście coś przy sobie ma. Co wtedy? Jeśli samolot dzięki kontroli nie ma opoznien- nie mam noc przeciwko kontroli i głupim pytaniom
  • Wychylenie i sprawdzenie ma sens. I nie tylko w przypadku wózka. Jak zachowasz coś w skarpete- bramka tego nie wychwyci. Bramki mają czujke od 0.5m w górę. Teoretycznie możesz wyjść w nowych sklepowych butach- nie piszcząc na bramce- nawet jeśli buty te wciąż mają zabezpieczenie.
  • Ten od odprawy celnej nadaje się na grabaża a nie na celnika. Gdzie psychologia, gdzie wyczucie sytuacji ? Weź z takim jedź na urlop gdzie poczucie humoru to podstawa. Współczucia dla rodziny.
  • Przepraszam że ponownie nawiążę do sytuacji w sklepie, ale przypomniałem sobie jakie emocje budzi w człowieku gdy się go traktuje jak przestępcę. Kiedyś w jednym ze sklepów samoobsługowych chodził za mną krok w krok pan z ochrony, naprawdę poczułem się jak jakiś element, tak mnie to zirytowało, że kiedy widziałem gościa chowającego chipsy pod bluzkę i jeszcze chwilkę po tym rozmawiał sobie z tym ochraniaczem jak gdyby nigdy nic. To tylko sobie pomyślałem "masz za swoje" i mimo że uważam że taki element należy likwidować i reagować na zachowania innych bo to my kształtujemy sobie świat, to nie powiedziałem słowa temu panu z ochrony.
  • A wieśWAGENEM jzdzić a nie do samolotu się pchać. Zawsze, gdy wiesci o Elblągu, to zawsze złe. Nie ma Elbląg dobrych wiadomości? Zawsze patologia.
Reklama