Na czwartkowej (4 listopada) sesji Rady Miejskiej radni będą debatować o projektach uchwał tzw. „okołobudżetowych”. Za tą nazwa kryją się podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej, za korzystanie ze Strefy Płatnego Parkowania, podatków od nieruchomości i od środków transportu. Jak prezydent tłumaczy konieczność wprowadzenia tych podwyżek?
Na najbliższej sesji elbląskiej Rady Miejskiej radni będą debatować o kilku projektach uchwał podnoszących lokalne podatki i opłaty. Pisaliśmy o tym tutaj, tutaj i tutaj. Dziś prezydent Elbląga Witold Wróblewski na konferencji prasowej wyjaśniał przyczyny podwyżek. - Z tytułu zmian podatkowych wprowadzonych w Polskim Ładzie tracimy jako Elbląg 43 mln zł w dochodach. Rząd wprowadza instrumenty łagodzące utratę tych środków. Z tego tytułu jako Elbląg uzyskamy 19 mln zł subwencji. Saldo jest takie, że 24 mln zł mamy straty – wyjaśniał Witold Wróblewski, prezydent Elbląga. - Subwencja rozwojowa jest subwencją roczną, która dostaniemy tylko w tym roku, a dochody z tytułu podatków co roku były stałą kwotą. Procent udziału był gwarantowany w każdym roku budżetowym.
Prezydent zwrócił też uwagę na brak wzrostu subwencji oświatowej. Do tego dochodzą przewidywane podwyżki opłat za gaz, paliwa i energię elektryczną. - Patrząc na wszystkie ubytki, wzrosty kosztów, nie da się powiedzieć, że nie ma to wpływu na usługi prowadzone przez samorząd – kontynuował Witold Wróblewski.
Największe procentowo podwyżki są planowane w zakresie cen jednorazowych biletów komunikacji miejskiej oraz w Strefie Płatnego Parkowania. - Jako miasto na komunikację wydajemy 33 mln zł. W przyszłym roku wydamy 2 mln zł więcej. Wpływy z biletów to jest około 9 mln zł. W związku z tym wystąpiliśmy o zmianę cen biletów jednorazowych. Chcemy, żeby wszystkie bilety miały tę samą funkcjonalność. Nie dotykamy biletów okresowych – wyjaśniał Artur Bartnik, dyrektor Zarządu Komunikacji Miejskiej w Elblągu.
- W tej chwili, przewoźnicy patrząc na ceny paliw i ceny energii elektrycznej przypadku Tramwajów Elbląskich występują z aneksami co do rewaloryzacji wozokilometra. I to będzie rzutować na wzrost kosztów – dodał prezydent Elbląga.
Drugą stosunkowo wysoką podwyżką jest wzrost opłaty za parkowanie w Strefie Płatnego Parkowania. - Przyjmuje się, że cena za godzinę parkowania powinna wynosić mniej więcej tyle, ile kosztuje bilet jednorazowy komunikacji miejskiej. Nie chcieliśmy tego robić, bo wzrost byłby drastyczny – mówił Artur Bartnik. - Ja te pieniądze [na komunikację miejską i SPP – przyp. SM] traktuję wspólnie. O ile dostaniemy więcej z biletów i Strefy Płatnego Parkowania, o tyle mniej miasto musi nas dofinansowywać.
Podwyżki cen biletów oraz opłat za korzystanie ze Strefy Płatnego Parkowania nie wyrównają szacowanego wzrostu kosztów komunikacji miejskiej. - Jeżeli te uchwały wejdą w tej wersji, to szacujemy, że mogą dać wzrost dochodów o ok.1,2 mln zł O resztę będę musiał poprosić prezydenta – wyjaśniał dyrektor ZKM.
Nie jest jednak pewne, czy w przypadku cen biletów uchwała nie zostanie zmieniona. Klub radnych Koalicji Obywatelskiej zapowiedział wniesienie poprawek. - Przygotowujemy się do złożenia wniosku w czasie sesji. Musieliśmy jego treść omówić, dlatego jego treść ujawnimy na sesji. To nie jest tak, że my zrobimy tylko to, na co uzyskamy zgodę. Mieliśmy swoje argumenty, które prezydent przyjmował – mówiła Małgorzata Adamowicz, przewodnicząca klubu radnych Koalicji Obywatelskiej.
Sesja Rady Miejskiej odbędzie się jutro (4 listopada).