UWAGA!

Zapach miłości

Czy sztuczne, wyprodukowane przez człowieka feromony, które mają zapewnić sukces w miłości, ale i w pracy oraz wszelkich stosunkach międzyludzkich, naprawdę istnieją? W związku ze zbliżającymi się Walentynkami temat „zapachu miłości” jest jak najbardziej na czasie i coraz częściej poruszany na różnych forach internetowych. Czy nie jest to jednak tylko chwyt marketingowy?

W feromony wierzy cała rzesza ludzi. Na forach można przeczytać zaskakująco pozytywne opinie na ich temat. Szczególnie polecane są przez nieśmiałych mężczyzn, którym miały pomóc w przełamaniu problemów związanych z poznawaniem płci przeciwnej. Jeden z forumowiczów opisuje swoje doświadczenia z feromonami: „Po feromonach jestem naprawdę pewny siebie, czuję się, jak prawdziwy samiec alfa. Nie mam problemów z kobietami i przy podrywaniu wiem, że mam ten dodatkowy atut, który odróżnia mnie od innych adoratorów. Poza tym fero nie służą tylko podrywaniu, pomagają w pracy i na co dzień w nawiązywaniu kontaktów z innymi. Nie sądzę, że to jest „jedna z magiczny pigułek na lepsze życie”. A nawet jeśli, to grunt, że ta pigułka działa.”
       Nie brak oczywiście, przeciwników, którzy w stosunku do feromonów używają takich określeń, jak „ściema” czy „nabieranie naiwnych ludzi”.
       Wśród pań również są zwolenniczki używania feromonów jako wabika na mężczyzn. Mają one, podobno, pomóc w zdobyciu każdego mężczyzny, a z każdej pani zrobić prawdziwą uwodzicielkę. Ania pisze na swoim blogu, iż dzięki feromonom udało jej się nie tylko zdać jeden z trudniejszych egzaminów, ale i oczarować profesora, który w końcu zaprosił ją na kawę… Czy nie jest to jednak jedynie autosugestia?
       To, że ludzie wytwarzają feromony, wciąż poddawane jest wątpliwościom. Niektórzy w to wierzą, inni twierdzą, że nie ma wystarczających dowodów, które udowadniałyby ich istnienie. Wiktor Koszycki, analityk zachowań seksualnych jednego z serwisów internetowych, nie ma wątpliwości. Feromony istnieją w naturze i można stworzyć je w sposób sztuczny. „W najnowszych badaniach naukowcy zmierzyli poziom kortyzolu (hormonu produkowanego przez korę nadnerczy) w ślinie kobiet, po tym, jak badane wąchały Androstadienon – składnik obecny w pocie mężczyzn. Okazało się, że jego wdychanie zwiększa poziom kortyzolu w ślinie kobiet. Wyniki doświadczenia pokazują zatem, że w pocie człowieka istnieją związki, które służą do podświadomej, niewerbalnej komunikacji z innymi ludźmi. Mówiąc wprost, ludzkie feromony to nie placebo, a ich wąchanie rzeczywiście wpływa na zmiany fizjologiczne u ludzi. W innym z badań wykazano, że feromony w kontekście seksualnym zwiększają podniecenie ludzi aż o 200 proc. Feromony syntetyczne to dokładnie takie same substancje, jak te, wydzielane przez organizm człowieka. Dzięki zaawansowaniu technologicznemu stało się możliwe laboratoryjne uzyskanie tych samych związków, które wytwarza nasze ciało. Działają tak samo, jak te naturalne, dzięki identycznej budowie chemicznej.”
       To, że zapach może zmienić nasze nastawienie do danej osoby, nie podlega wątpliwości. Każdy, kto czytał „Pachnidło” Patricka Süskinda, wie, jak wiele jest w tej książce okrutnej nierzadko prawdy.
       Każdy zapewne może przywołać z pamięci kogoś z pozoru nieatrakcyjnego, nieciekawego, do którego jednak płeć przeciwna lgnie, niczym przysłowiowe muchy. Być może to kwestia czarodziejskich feromonów właśnie?
       Walentynki są na pewno świetnym momentem, by wypróbować je na sobie i partnerze… być może wprowadzą do związku ogień, o jakim nawet nie marzyliście?
      
      

Najnowsze artykuły w dziale Jej portEl

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • No cóż, z tego co mi wiadomo każdy człowiek wytwarza swoje feromony, czyli charakterystyczny zapach i jednym będzie się on podobał a innym nie. W związku z tym nie można wytworzyć sztucznego feromonu, który będzie działał na wszystkich.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    sakura29(2011-02-12)
  • Przeczytajcie w necie opracowania na trmat takich placebo. Opracowania naukowe nie artykuły domorosłych pseudodziennikarzy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    fatatafa(2011-02-12)
  • feromon jest tylko jeden i nie ma nic wspólnego z zapachem. .. a przynajmniej nie z takim, który świadomie czujemy. Za zębami siecznymi, u zwierząt znajduje się narząd lemieszowy, dzięki któremu wyłapywane są cząsteczki feromonu. U ludzi ten narząd jest w zaniku, ale jest. Feromony mają mniejsze znaczenie u ludzi niż u zwierzątek ale jednak mają. .. prawdziwe feromony na pewno można syntetyzować ale na pewno nie są tanie.
Reklama