
Do 2027 roku ma powstać nowy plan urządzania lasu w Nadleśnictwie Elbląg, który będzie obowiązywał przez kolejne 10 lat. Leśnicy już teraz obiecują zmianę w podejściu do wycinek. – Mamy półtora roku, by w sprawie nowego planu urządzania się porozumieć – mówił nas spotkaniu z mieszkańcami Krzysztof Utrysko, zastępca nadleśniczego.
W pierwszym spotkaniu konsultacyjnym z mieszkańcami w sprawie nowego planu urządzania lasu w Nadleśnictwie Elbląg wzięło udział kilkadziesiąt osób.
– Chcemy Państwu powiedzieć, co robimy w tej chwili, co nas czeka w przyszłości, a przede wszystkim chcemy słuchać, co w tej sprawie uważają mieszkańcy. To nie jest ostatnie spotkanie. Jeśli będzie trzeba pojechać do lasu i porozmawiać o konkretnych kwestiach, to oczywiście takie spotkanie też możemy zorganizować – mówił Krzysztof Utrysko, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Elbląg.
Półtora roku na uzgodnienia
Nowy plan urządzania lasu, czyli najważniejszy dokument leśnej gospodarki, powinien wejść w życie w styczniu 2027 roku. Wskazuje on m.in., które połacie lasu czeka wycinka. W obowiązującym obecnie planie zaplanowano pozyskanie ok. 900 tys. m sześć. Ile będzie w kolejnym planie? – Dzisiaj tego nie jesteśmy w stanie oszacować, bo taksatorzy dopiero rozpoczęli pracę, ale taką odpowiedź przygotujemy na kolejne spotkanie z mieszkańcami – mówił zastępca nadleśniczego.
Leśnicy zapowiedzieli, że w nowym planie zmienią podejście do wycinek (rębnie częściowe zamiast zupełnych), zostaną również wyznaczone kolejne obszary cenne przyrodniczo.

– Będziemy większą uwagę zwracali na elementy przyrodnicze i społeczne. Stworzymy też lasy społeczne o powierzchni 154 hektarów, w której zmieści się duża część Bażantarni, teren w Jeleniej Dolinie, Krasnym Lesie – mówił Jan Piotrowski, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Elbląg. W lasach społecznych wycinka ma być zakazana albo mocno ograniczona.
O to pytali mieszkańcy
Przybyli na spotkanie mieszkańcy pytali o wiele spraw dotyczących Nadleśnictwa. Na przykład o to, czy władze Elbląga konsultowały sprawę przebiegu kolejnego odcinka ul. Wschodniej z leśnikami („nie, bo Nadleśnictwo nie jest stroną w tej sprawie”), o wycinki w Bażantarni („ograniczamy użytkowanie na części obszaru Bażantarni. Gdy pojawiły się protesty, odstąpiliśmy od części planowanych działań na terenie między mostkiem Elewów a Parasolem”), o plan budowy elektrowni w Chojnowie na Wysoczyźnie Elbląskiej („zobaczymy, co się będzie w tej sprawie działo, lokalizacja przechodzi również przez grunty Nadleśnictwa, ale na razie nie ma konkretów”) czy o niszczenie przez harwestery terenów, na których jest sadzony nowy las.
- Zachęcamy do spotkania w lesie, zorganizujemy je, jeśli będzie potrzeba. Pokażemy na konkretnym przykładzie, jak wygląda las w miejscu, gdzie skończyło się pozyskanie i jak wygląda rok później – odpowiadał Krzysztof Utrysko, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Elbląg.
Z kolei organizator Ultra Wysoczyzny Piotr Matkiewicz zwracał uwagę na niszczenie szlaków turystycznych, pieszych i rowerowych przy transporcie drewna i na brak lub niedostateczne oznaczenie i informowanie o wycinkach. – Nie ma w Nadleśnictwie osoby, do której mógłby takie sprawy zgłaszać, szczegółowych informacji o wycinkach W Gdańsku na przykład mają aplikację, w której można zobaczyć takie dane – mówił Piotr Matkiewicz.
W spotkaniu wzięło udział około 30 osób (fot. RG)
- Jeśli prace mają się odbywać przy szlakach turystycznych, to zamieszczamy informację na naszej stronie. Jeśli jest potrzeba, zamieszczamy informację o obejściach szlaków. Zdarza się, że musimy jakiś szlak zamknąć ze względów bezpieczeństwa. Pomysł z aplikacją jest dobry, warto o tym pomyśleć. A sprawy wystarczy zgłosić do Nadleśnictwa, w związku z obiegiem dokumentów trafiają one do konkretnej osoby – odpowiedział zastępca nadleśniczego.
Artur Pytliński, prezes Stowarzyszenia Ruch Obywatelski Nowy Elbląg apelował o ograniczenie wycinek na terenie Nadleśnictwa Elbląg. – To jest cenne przyrodniczo nadleśnictwo. Warto się zastanowić, by w nowym planie urządzania lasu wskaźnik pozyskania drewna jeszcze zmniejszyć – mówił.
Stowarzyszenie proponuje wytyczenie większej liczby obszarów leśnych, na których masowa wycinka byłaby zakazana. Opracowanie znajdziecie tutaj.
Kolejne spotkania spotkania konsultacyjne planowane są na jesień.