UWAGA!

----

Tej decyzji nie pozostawiaj innym

 Elbląg, Szpitalny koordynator transplantacyjny w WSzZ w Elblągu Adrianna Korczakowska.
Szpitalny koordynator transplantacyjny w WSzZ w Elblągu Adrianna Korczakowska. fot. Anna Dembińska

W ubiegłym roku mieliśmy w Elblągu pięć pobrań narządów od zmarłego dawcy, w kraju było ich 2197. To wciąż niewiele, bo na przeszczep czeka obecnie 5057 mieszkańców Polski. Tak niski wskaźnik wynika między innymi z braku pozostawienia przez pacjenta jasnej informacji, co do jego woli. Możemy wyrazić ją teraz posługując się również aplikacją „e-przeszczep”, której pomysłodawczynią jest dr hab. n. med. Beata Januszko-Giergielewicz, prof. uczelni Akademii Medycznych i Społecznych Nauk Stosowanych w Elblągu.

W polskim prawie kwestię zgody na pobranie narządów reguluje Ustawa transplantacyjna. Zgodnie z nią mogą być one pobierane ze zwłok ludzkich w celach diagnostycznych, leczniczych, naukowych oraz dydaktycznych, a ustawodawca przyjął tu formę tzw. zgody domniemanej. Przeszczepienia od osoby zmarłej można więc dokonać, jeśli ta nie wyraziła za życia na to sprzeciwu. Jednak w praktyce lekarze pytają rodziny o wolę zmarłego i szanują jej decyzję. Używając aplikacji „e-przeszczep”, której pomysłodawczynią jest dr hab. n. med. Beata Januszko-Giergielewicz, prof. uczelni Akademii Medycznych i Społecznych Nauk Stosowanych w Elblągu, możemy wyrazić naszą wolę w tym zakresie również elektronicznie. Aplikację zaprezentowano podczas Elbląskich Dni Zdrowia, w miniony weekend. Możemy ją bezpłatnie zainstalować jako PWA (Progressive Web App) na swoim urządzeniu mobilnym. Wystarczy wejść na stronę www.e-przeszczep.pl.

- Jest ona przeznaczona dla każdej osoby powyżej 16 roku życia, która chce pogłębić swoją wiedzę w zakresie prawa, aspektów psychologicznych oraz podstawowej wiedzy, dotyczącej wskazań, organizacji i techniki przeszczepiania poszczególnych narządów. Jest tak pomyślana, by wzmacniała świadomy proces deklaracji chęci oddania narządów po śmierci celem transplantacji. Elektroniczne świadectwo woli oraz anonimowa ankieta, wbudowane w aplikację, pozwolą jednocześnie nam transplantologom ocenić, do jakich grup społecznych dotarliśmy i ile jeszcze przed nami wyzwań edukacyjnych – czytamy w liście pomysłodawczyni i realizatorki projektu aplikacji e-przeszczep dr hab. n. med. Beata Januszko-Giergielewicz, prof. uczelni Akademia Medycznych i Społecznych nauk Stosowanych w Elblągu.

 

W Elblągu w ubiegłym roku mieliśmy pięć pobrań narządów od zmarłego dawcy. To niewiele, biorąc pod uwagę, że w Polsce na przeszczep czeka obecnie 5057 osób.

- W latach 2018-2019 tych pobrań mieliśmy rocznie kilkanaście, a po covidzie nastąpiło załamanie. W zeszłym roku było to pięć pobrań. To mało, a czynników, które mają na to wpływ jest z kolei wiele. Po śmierci bliskiej osoby rodziną targają silne, trudne emocje: żal, ból, złość. To często one nie pozwalają dać przyzwolenia na pobranie. Wolę rodziny zawsze szanujemy – wyjaśnia szpitalny koordynator transplantacyjny w WSzZ w Elblągu Adrianna Korczakowska.

Nasza deklaracja co do chęci oddania po śmieci narządów do przeszczepu, na przykład ta złożona za pomocą aplikacji, może pomóc rodzinie w tej trudnej sytuacji.

– My przecież tak rzadko, albo wcale nie rozmawiamy o śmierci. Rodzina często nie wie, jaka była nasza wola, a złożona przez nas deklaracja uwolni ją od podjęcia tej decyzji. Często pytam rodzinę: czy pacjent był dobrym człowiekiem? To z pewnością chciałby jeszcze uratować inne osoby i taki argument trafia do rodziny – mówi Adrianna Korczakowska.

Jak podkreśla koordynatorka, pobranie narządów od zmarłego dawcy na każdym etapie jest oparte o rygorystyczne procedury, które zapewniają przejrzystość i bezpieczeństwo, a sama procedura pobrania odbywa się z zachowaniem godności i poszanowaniem ludzkiego ciała.

 

Skrót informacji o transplantologii na stronie pacjent.gov.pl

daw

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Uwaga! Opinia zostanie zamieszczona na stronie po zatwierdzeniu przez redakcję.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Często pytam rodzinę: czy pacjent był dobrym człowiekiem? To z pewnością chciałby jeszcze uratować ? Sorry ale to pytanie jest głupie !!!
  • Skoro jest ustawa to koniec kropka, jak można pytać o zgodę rodziny ?
  • Nigdy w życiu nie zdecyduję się na podpisanie czegoś takiego. Nie w Polsce, nie wśród Polaków. Przypominam, że spośród słynnych "łowców skór" z Łodzi, skazanych zostało raptem kilka osób. Łącznie, nie tylko jako bezpośredni zabójcy, zaangażowanych w to było ponad 100 osób, a ofiar było około 5 tysięcy. Co stało się z resztą sprawców lub ludzi, którzy na tym zyskali w sposób pośredni? Dalej są lekarzami, wykładowcami, ordynatorami, dyrektorami placówek medycznych w całej Polsce i za granicą! Morał? Nigdy nie wiesz, kiedy trafisz na jednego z "łowców". Przypominam również, że ratownik medyczny, który w Łodzi starał się miesiącami nagłośnić sprawę, został zaszczuty przez to środowisko, bo prawie całe lokalne medyczne środowisko zrzuciło się finansowo na prawników, który tego człowieka niszczyli. Wiecie, co zrobił ten ratownik? Ostatecznie dołączył do "łowców skór" i tak samo zabijał za pieniądze, skoro nikt nie chciał słuchać prawdy, a tylko zarabiać na morderstwach. Za jedno morderstwo dostawali około 200 zł. Zabili prawie 5 tys. osób, ale prawie wszystkie przypadki zatuszowano, bo na badania toksykologiczne, które wykryją pawulon, jest mało czasu. Ci ludzie są wśród nas, więc nigdy nie wiesz.... Szpitalna Komisja Zakładowa NSZZ Solidarność też zarabiała na "skórach", tak samo jak Polska Izba Pogrzebowa, także problem jest również instytucjonalny.
  • Pierwszy raz to już słyszałem "oparte o rygorystyczne procedury, które zapewniają przejrzystość i bezpieczeństwo" w latach '70 i miała być 2 Japonia. Potem Taki jeden początkiem lat "90 obiecywał że 8 -10 lat i poziom życia w Polsce będzie jak w Holandii (ale chyba tej z XIIw ). Ta i te 100 konkretów.
  • Decyzja o dawstwie narządów to coś, o czym powinniśmy rozmawiać otwarcie, a nie zostawiać innym w chwili największego bólu. Aplikacja „e-przeszczep” to krok we właściwym kierunku - nie tylko upraszcza formalności, ale też daje rodzinie jasność, co do naszej woli. Może warto podjąć tę decyzję teraz, zamiast obarczać bliskich tak trudnym wyborem?
  • Piękna Kobieta !
  • @vxv7 - Oczywiście, nie mam co do tego wątpliwości
  • Rodzina odpowiada w imieniu zmarłego, biorąc pod uwagę jego poglądy, doświadczenie życiowe itp
  • @Nigdy nie wiesz - Poważne zarzuty !
  • @vxv7 - I jaka mądra!
  • Bo śmierć bliskiego jest wystarczająco traumatycznym przeżyciem, a ludzie mają naprawdę różnorodne zdanie na temat pobierania narządów i robić coś wbrew ich woli po prostu byłoby nieludzkie
  • Człowiek wypełni i będzie się bał chodzić po mieście...
Reklama