UWAGA!

Porażka Concordii na rozpoczęcie wiosny

 Elbląg, Porażka Concordii na rozpoczęcie wiosny
fot. Mikołaj Sobczak (arch. portEl.pl)

Od porażki z rezerwami Jagiellonii Białystok rozpoczęli rundę wiosenną piłkarze Concordii Elbląg. Pomarańczowo - czarni nie potrafili wykorzystać stosunkowo długiej gry z przewagą jednego zawodnika.

W okresie zimowym w Concordii doszło do małej rewolucji kadrowej. Z pomarańczowo - czarnymi pożegnali się Dominik Sasiak (do rezerw Pogoni Szczecin), Mateusz Końca (Mławianka Mława), Szymon Mroczko (grecki Erini Filiatron), Łukasz Kopka (Grom Nowy Staw), Mateusz Szmydt (GKS Wikielec), Oskar Kottlenga (szuka klubu) oraz Paweł Pytelewski (wypożyczenie do Polonii Markusy). W elbląskiej drużynie od pierwszej minuty zadebiutował wypożyczony z Zagłębia Sosnowiec Mikołaj Staniak. Drugi z elbląskich nabytków Łukasz Makarski (z Rakowa Częstochowa) mecz zaczął na ławce rezerwowych.

Obie drużyny przed rundą wiosenną miały po 18 punktów i trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. Zwycięstwo pozwoliłoby oddalić się od czerwonej strefy i pozbawić punktów bezpośredniego rywala w walce o utrzymanie.

Już w pierwszej minucie podopieczni Mariusza Sobieraja zagrozili bramce gospodarzy. Joao Augusto nie wykorzystał bardzo dobrej sytuacji po podaniu Gracjana Szpuchy. Jak się miało później okazać, nieskuteczność będzie głównym grzechem pomarańczowo - czarnych w tym meczu.

Gospodarze bramkę zdobyli w 34. minucie. Wojciech Łaski zacentrował w pole karne. Tam jednak wszyscy minęli się z piłką. Tę opanował dopiero Damian Wojdakowski, który minął obrońcę gości i ładnym strzałem na dalszy słupek pokonał Maksymiliana Manikowskiego. W 44. minucie bramkarz Concordii uchronił elblążan od straty bramki. Paweł Olszewski z rezerw Jagiellonii ładnie poszedł indywidualnie i był blisko podwyższenia wyniku. Na drodze stanął mu jednak Maksymilian Manikowski.

Na drugą połowę wyszedł drugi debiutant w Concordii - Łukasz Makarski. W 52. minucie Jakub Burkowski otrzymał czerwoną kartkę i elblążanie przez resztę meczu grali w przewadze. Piłkarz gospodarzy dostał drugą żółtą kartkę za wejście na boisko bez zgody sędziego. Mimo gry w przewadze pomarańczowo - czarni nie potrafili przekuć tego na bramkę dającą jeden punkt. Dobrą sytuacje miał Mikołaj Staniak, po rzucie wolnym. Górą był jednak bramkarz rezerw Jagiellonii. A i gospodarze mieli kilka potencjalnie groźnych okazji do podwyższenia wyniku. I w 74. minucie białostocczanie zdobyli drugą bramkę. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego najwięcej zimnej krwi zachował Patryk Czerech i Maksymilian Manikowski skapitulował po raz drugi.

A w 89 minucie Eryk Matus otrzymał doskonałe podanie i po rajdzie przez pół boiska wyszedł „sam na sam“ z bramkarzem. Maksymilian Manikowski w dzisiejszym meczu popisał się kilkoma dobrymi interwencjami, ale tym razem musiał skapitulować.

W następnej kolejce Concordia w Elblągu podejmie GKS Bełchatów.

 

Jagiellonia II Białystok - Concordia Elbląg 3:0 (1:0)

Bramki: 1:0 - Wojdakowski (34. min.), 2:0 - Czerech (74. min.), 3:0 - Matus (89. min.)

 

Concordia: Manikowski - Doniecki (73‘ Kaczorowski), Staniak, Jakubowski, Szpucha (88‘ Danowski), Bukacki (81‘ Maćkowski), Augusto (88‘ Bartosiński), Nowicki, Sionkowski, Rekawek (46‘ Makarski), Noworyta

SM

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama