
Zawodniczki Startu Elbląg, po porażce z Pogonią, zrehabilitowały się swoim kibicom i wygrały na wyjeździe z KPR Jelenia Góra. Swoją niezła formę pokazała w tym spotkaniu Valeriia Zoria, zdobywczyni czterech bramek i to właśnie tę zawodniczkę przedstawiamy dziś w cyklu „Gotowi do Startu”.
Początki: Moim pierwszym trenerem był Frolova Lydmilai i to on rozpoczął szkolenie w szkole.
Największe osiągnięcia: Brązowy medal w Mistrzostwach Ukrainy.
Mecz, który szczególnie wspominam: Był to mecz o mistrzostwo Europy z kadrą w 2010 roku.
Występy z reprezentacją: Gram w reprezentacji Ukrainy.
Najmocniejsza strona Startu: Start sam w sobie jest mocnym zespołem.
Najlepsza polska zawodniczka: Alina Wojtas.
Ulubiona: Sylwia Klonowska.
Moja najmocniejsza strona na parkiecie: Moim atutem jest siła.
Marzenie sportowe: Chciałabym kiedyś grać w klubie Buducnost Podgorica.
Sport w dzieciństwie: Uprawiałam siatkówkę.
Gdybym nie została piłkarką: Zajęłabym się wychowywaniem dzieci.
Po zakończeniu kariery: Chciałabym mieć swój zespół i być trenerem.
Hobby: Moim hobby jest piłka ręczna plażowa. Jest to bardzo ciekawy sport. Zagrałam w dwóch mistrzostwach Europy, z reprezentacją Ukrainy w Chorwacji zajęliśmy 8 miejsce i 4 miejsce w Danii.
Ksywka: Valerianna.

Trenerzy o Valerii: Jest typowym przykładem dobrej kołowej, która potrafi biegać, rzucić kontrę i grać w obronie. Do tego gra mocno, zdecydowanie i fantastycznie współpracuje z Moniką Aleksandrowicz. Jest to nasze mocne ogniwo - powiedział Antoni Parecki. - Valeriia to taki cwaniaczek boiskowy, zawodniczka, która jak to mówią nie jeden chleb z pieca jadła. Coraz lepiej wygląda sportowo. W zeszłym roku przytrafiła jej się nieprzyjemna kontuzja po 11 dniach kontraktu. Valeria wykazała się jednak pełnym profesjonalizmem, doszła jak najszybciej do siebie. Warto było w nią inwestować, bo dziś pokazuje, że jest kołową z prawdziwego zdarzenia. Dodatkowo bardzo dobrze rozumie się z koleżankami z zespołu i zdobywa coraz większą ilość bramek - dodała Justyna Stelina.